Krzysztof Biegun i Andrzej Stękała poza kadrą narodową. "Trener już w maju podał kryteria"

Mieli czas do października i, według sztabu, nie wykorzystali go wystarczająco właściwie. Krzysztof Biegun i Andrzej Stękała wypadli z kadry narodowej. Wciąż jednak będą mogli liczyć na pomoc od związku.

- To była decyzja sztabu szkoleniowego i Adama Małysza, który jest dyrektorem koordynatorem ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Wniosek natomiast był Stefana Horngachera. Trener już w maju, powołując kadrę, jasno podał kryteria. Do października miała trwać weryfikacja. Skład kadry B miał został zmniejszony do siedmiu zawodników - tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty Andrzej Kozak, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego i prezes Tatrzańskiego ZN.

Uzgodniono, że przy pomocy okręgów i udziale PZN, skoczkom stworzy się warunki do rozwoju. Jak tłumaczy Kozak, związek nie może jednak przeznaczyć na ten cel pieniędzy z ministerstwa. Powrót do kadry jest niezwykle trudny, jednak nie niemożliwy. Najlepszym przykładem jest Piotr Żyła, który rok spędził na szkoleniu indywidualnym, a potem z powodzeniem wrócił pod skrzydła związku.

Kibice kojarzą Krzysztofa Bieguna przede wszystkim ze zwycięstwem w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata 2013/2014 w Klingenthal. Na koncie 23-latka są również: złoto wywalczone w konkursie drużynowym mistrzostw świata juniorów oraz złote medale (jeden zdobyty drużynowo, drugi indywidualnie) Uniwersjady.

Andrzej Stękała natomiast najlepszy start w PŚ zaliczył w Trondheim w sezonie 2015/2016 zajmując szóstą lokatę. Rok wcześniej wygrał FIS Cup. 22-latek, podobnie jak Biegun, jest uznawany za jeden z większych talentów polskich skoków ostatnich lat.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Jurkowski: mam nadzieję, że go skończę (wideo)

- Jestem przekonany, że będą mogli wrócić. Jeśli Biegun wygrał konkurs Pucharu Świata, a Stękała był w pierwszej dziesiątce, to znaczy, że są zawodnikami wielkiej klasy. Ale tak jest w życiu. W pewnym momencie człowiek się gubi, ma lepsze i gorsze momenty. Sztab jest mądry, wie co robi. W tym nie ma złośliwości, spraw dyscyplinarnych czy obyczajowych. Decyzja jest stricte szkoleniowo-merytoryczna - podkreśla prezes Kozak.

Zmian w kadrach narodowych jest jednak więcej. - Odbyło się też spotkanie trenerów głównych z kierownictwem zarządu, na którym podjęto decyzję, iż Krzysztof Miętus będzie przygotowywał się z kadrą B, natomiast Łukasz Bukowski do sezonu zimowego będzie przygotowywał się pod okiem Macieja Maciusiaka w kadrze juniorów. Widzimy w nim potencjał, więc otrzyma jeszcze szansę trenowania w kadrze C - oznajmił w rozmowie ze skijumping.pl Robert Mateja.

Aktualnie w kadrze A znajdują się: Stafan Hula, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Jakub Wolny i Piotr Żyła. W kadrze B: Stanisław Biela, Przemysław Kantyka, Bartłomiej Kłusek, Krzysztof Miętus, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Aleksander Zniszczoł. W kadrze młodzieżowej C: Łukasz Bukowski, Bartosz Czyż, Kacper Juroszek, Karol Niemczyk, Tomasz Pilch, Damian Skupień i Paweł Wąsek.

Komentarze (11)
avatar
yes
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ustalił sztab z udziałem Małysza - myślałem, że kupili telefony u konkurencji... 
avatar
Godfather-Darth Vader
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zeznawać szczegóły, a nie wszystko na okrętkę. 
avatar
Thomas Anderson
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tytuł artykułu z d*py. Po*ebało Was na tym wp? 
avatar
panda25
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Kto wpadł na pomysł na tytuł na głównej stronie - "Dwóch skoczków wyrzuconych z kadry"? Z wykrzyknikiem?!
Gratuluję "sprytu" "dziennikarskiego" - cudzysłowy przy obu słowach uzasadnione... 
avatar
Maciej Stoinski
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
15
Odpowiedz
Jezu nie nudza juz wam sie te skoki ? Wszystko juz pozdobywane co bylo mozliwe ja skonczyłem na 2 złotych Stocha i Kryształowej kuli. Po cholere mam to dalej juz ogladac znow jakies nowe nazwi Czytaj całość