We wtorek media poinformowały, że przez zbyt wysokie temperatury organizatorzy mają problem z rozłożeniem sztucznego śniegu na skoczni im. Adama Małysza, zwłaszcza w górnej części obiektu. Rozwiązaniem problemów miała być ujemna temperatura w Wiśle w nocy z wtorku na środę.
- Rzeczywiście prognozy sprawdziły się - mówi Andrzej Wąsowicz, były wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego, dodając: - Temperatura spadła do minus czterech stopni. Tym samym uruchomiliśmy armatki śnieżne i wykonaliśmy większą część prac na skoczni. Śnieg z armatek jak i ten wyprodukowany wcześniej bardzo dobrze trzyma się zeskoku. Zostało nam do rozłożenia jeszcze około 30 metrów już po płaskim do progu i skocznia będzie gotowa.
Do oficjalnych treningów i kwalifikacji w Wiśle pozostały dwa dni. Nie ma zagrożenia, że z pozostałą częścią pracy organizatorzy nie zdążą na czas.
- Jeszcze w środę chcemy zakończyć rozkładanie śniegu. Z kolei w czwartek do pracy przystąpią osoby, które będą udeptywać śnieg na zeskoku skoczni - wytłumaczył Andrzej Wąsowicz.
Początek piątkowych treningów o 16:00. Dwie godziny później rozpoczną się kwalifikacje do niedzielnych zawodów indywidualnych. Z kolei na sobotę zaplanowano w Wiśle zmagania zespołowe. Relacja na żywo oraz podsumowanie wszystkich serii na obiekcie im. Adama Małysza na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: To dla mnie wyjątkowa chwila
Plan zawodów PŚ w Wiśle:
piątek (17.11.2017)
16:00 - oficjalny trening (2 serie)
18:00 - kwalifikacje
sobota (18.11.2017)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursu drużynowego
niedziela (19.11.2017)
14:00 - seria próbna
15:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego