PŚ: niepokojąca prognoza na zawody. Korespondencja z Wisły
W niedzielę w Wiśle zaplanowano konkurs indywidualny Pucharu Świata w skokach, pierwszy w sezonie 2017/2018. Jego sprawne przeprowadzenie może utrudnić jednak wiatr, który popołudniu może osiągać nawet 6 m/s.
Kibice, którzy szczelnie wypełnią trybuny skoczni im. Adama Małysza, wierzą że konkurs odbędzie się w sprawiedliwych warunkach. Wówczas bardzo realny jest scenariusz, że zobaczymy Polaka na podium zawodów.
Po sobotniej drużynówce wśród kibiców i dziennikarzy najczęściej przewijało się nazwisko Dawida Kubackiego. Po piątkowych próbach w treningu i kwalifikacjach można było mieć wątpliwości co do formy nowotarżanina. Sobotni konkurs drużynowy, gdzie 27 latek był liderem Biało-Czerwonych, pokazał jednak, że nie stracił wiele z letniej formy i w niedzielę stać go na pierwsze podium w swojej karierze w Pucharze Świata.
Tak jak można było spodziewać się sytuacja w skokach na inaugurację sezonu zmienia się dynamicznie. Jeszcze w piątek wszyscy zachwycali się świetną formą Niemców. Z kolei dzień później, w rywalizacji drużynowej, nasi zachodni sąsiedzi już nie błyszczeli, a na pierwszy plan wysunęli się Norwegowie, którzy pewnie sięgnęli po zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: Minione lato pokazało mi moją wartość i podniosło pewność siebieW tej nieprzewidywalności na początku cyklu na razie bardzo dobrze odnajdują się Biało-Czerwoni. Nie szaleją, nie odskakują rywalom po kilka metrów, ale skaczą dobrze i utrzymują się w czołówce. W niedzielę oprócz Dawida Kubackiego możemy liczyć na niezły występ Kamila Stocha, Macieja Kota czy Stefana Huli.
Podczas kwalifikacji i konkursu drużynowego na skoczni im. Adama Małysza nie obyło się bez upadków. W piątek po wylądowaniu sylwetki nie opanował Vojtech Stursa, a dzień później Denis Korniłow. Rosjanin przebrnął skutecznie piątkowe kwalifikacje, ale jest poobijany na tyle, że nie wystąpi w niedzielnych zmaganiach indywidualnych. Jego miejsce zajmie 51. w kwalifikacjach Słoweniec Robert Kranjec.
Jeśli tylko pogoda pozwoli, konkurs indywidualny powinien przynieść wiele emocji podobnie jak sobotnia rywalizacja drużynowa. Relacja na żywo z zawodów oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.
Aktualizacja
Tuż przed godziną 13:00 na skoczni im. Adama Małysza padał gęsty, mokry śnieg. Najważniejsze jednak, że na razie nie sprawdzają się pesymistyczne prognozy pogody i nie wieje zbyt mocny wiatr.
Korespondencja z Wisły, Szymon Łożyński.