Richard Freitag nie wystąpi w Kulm? "Pomyślimy nad tym dwa razy"

PAP/EPA / LISI NIESNER / Na zdjęciu: Richard Freitag
PAP/EPA / LISI NIESNER / Na zdjęciu: Richard Freitag

Trener reprezentacji Niemiec w skokach Werner Schuster zdradził, że występ Richarda Freitaga w najbliższych konkursach Pucharu Świata w Kulm stoi pod znakiem zapytania. - Pomyślimy dwa razy, zanim podejmiemy decyzję - wyznał szkoleniowiec.

Upadkiem na skoczni Bergisel w 66. Turnieju Czterech Skoczni Richard Freitag nie tylko pogrzebał swoje szanse na wysokie miejsce w końcowej klasyfikacji imprezy. Już po konkursie w Bischofshofen Niemiec stracił pozycję lidera Pucharu Świata na rzecz Kamila Stocha.

W najbliższym czasie jego strata do Polaka (w tym momencie jest to 12 punktów), może się powiększyć. Freitag wciąż odczuwa bowiem skutki swojego upadku w Innsbrucku i jego występ w najbliższych konkursach Pucharu Świata w Bad Mitterndorf stoi pod znakiem zapytania.

Trener reprezentacji Niemiec Werner Schuster wyznał na łamach niemieckich mediów, że ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. - Musimy być bardzo ostrożni w jego przypadku. Nie możemy podejmować ryzyka i pomyślimy dwa razy, zanim ostatecznie zdecydujemy. Tym bardziej, że skocznia w Kulm jest jedna z najtrudniejszych na świecie - powiedział szkoleniowiec.

Sam zainteresowany jest z kolei zdeterminowany, aby jak najszybciej ponownie pojawić się na skoczni. - Chciałbym wrócić jak najszybciej do skakania. Mam nadzieję, że tak rzeczywiście będzie - powiedział Freitag.

Niemcy wykazują dużą ostrożność, ponieważ już w połowie lutego odbędzie się najważniejsza impreza sezonu, czyli igrzyska olimpijskie w Pjongczang. Ponadto w dniach 19-21 stycznia w Oberstdorfie skoczkowie będą rywalizować w mistrzostwach świata w lotach i z tymi zawodami Niemcy wiążą ogromne nadzieje na sukces.

ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner krytycznie o Janie Ziobrze. "Szykował się do tego od dłuższego czasu"

Komentarze (2)
avatar
The-Wraith
8.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale dlaczego w Pjongjang? Przecież w nocy trzeba będzie ślepiać, żeby obejrzeć Olimpiadę...