Stefan Hula: Takie wyniki brałbym w ciemno

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Stefan Hula
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Stefan Hula

To był bardzo udany weekend dla Stefana Huli. Po triumfie z reprezentacją Polski w sobotnim konkursie drużynowym, w niedzielę 31-latek zajął 4. miejsce w turnieju indywidualnym w Zakopanem. - Brałbym takie wyniki w ciemno - przyznał.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentant Polski otarł się o podium niedzielnego konkursu indywidualnego Pucharu Świata w Zakopanem. Stefanowi Huli zabrakło jedynie 0,3 punktu do Petera Prevca, który zakończył zmagania na trzeciej lokacie. - Szkoda, bo była szansa, ale ją trzeba było wykorzystać. Niestety, mój drugi skok nie był do końca najlepszy, za wcześnie się odbiłem i minimalnie zabrakło do "pudła". Trzeba to zaakceptować i walczyć dalej - mówił 31-latek w rozmowie z TVP Sport.

Po pierwszej serii, za sprawą skoku na odległość 132 metrów, Hula zajmował w czołową lokatę. Miano lidera przed finałową rywalizacją było dla niego niecodziennym obciążeniem. - To może nie była presja, ale nie ukrywam, że pojawiły się wielkie emocje. Starałem się do tego podejść spokojnie. Niewiele zabrakło do tego, by było pięknie. To "niewiele", jak dla mnie, to było jednak "wiele" - ocenił.

- Cieszę się z czwartego miejsca, bo gdyby ktoś powiedział mi przed weekendem, że wygramy konkurs drużynowy i będę czwarty indywidualnie, to brałbym to w ciemno. Wiadomo, że jest lekki niedosyt, ale jest w porządku - dodał Hula.

Po niedzielnym konkursie indywidualnym zdecydowanie gorszy humor dopisywał Kamilowi Stochowi, który uplasował się dopiero na 38. pozycji, nie awansując do serii finałowej. - Wielka szkoda, ale tak czasami bywa. Warunki nie były do końca sprawiedliwe, łatwo nie było. Kamila to porządnie "wycięło" - skwitował Stefan Hula.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Żyła o kibicach: Jedni pytają "Czemu tak słabo było?", inni zapraszają na piwo!

Źródło artykułu: