Triumfator niedzielnych zawodów wcześniej nigdy nie stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Przed zawodami w Zakopanem tylko dwa razy zajął miejsce w czołowej "10". Anze Semenic jeszcze podczas rywalizacji drużynowej w Zakopanem spisywał się przeciętnie, jednak w konkursie indywidualnym oddał jednak dwa bardzo dobre skoki na odległość 134,5 oraz 137,5 metra, , dzięki czemu odniósł swe premierowe zwycięstwo.
- Jestem bardzo mile zaskoczony tą wygraną - powiedział Semenic na pokonkursowej konferencji prasowej - Dziś rano myślałem jeszcze, co można by poprawić przed konkursem. Nie było łatwo tu wygrać. Atmosfera jest wspaniała, prawie taka jak w Planicy - dodał zwycięzca z Wielkiej Krokwi.
- To miłe, jak ludzie żyją skokami. Pierwsze odgłosy trąbek usłyszałem już o 8:30 rano - mówił Peter Prevc, dla którego 3. miejsce w Zakopanem było pierwszym podium od 11 lutego 2017 (wówczas triumfował w Sapporo, ex aequo z Maciejem Kotem).
Reprezentanci Słowenii w ostatnich tygodniach prezentują coraz lepszą formę. Przed tygodniem w konkursie drużynowym mistrzostw świata w lotach narciarskich zdobyli srebrny medal. Jak się zapatrują na swe szanse podczas nadchodzących igrzysk?
- Nie wydaje się, że jest sens ogłaszać swoje oczekiwania - ocenił Prevc - Jest sześć drużyn, które będą rywalizowały o medal. Mam nadzieję, że w dniu konkursu zaprezentujemy się z dobrej strony i konkurs przebiegnie dla nas pomyślnie - dodał triumfator Pucharu Świata w sezonie 2015/16.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot: Nogi nie będą tak boleć po dalekich skokach