Przełomowa chwila w skokach narciarskich. Vikersund usunięte z kalendarza Pucharu Świata 2018/2019

Getty Images / Na zdjęciu: Walter Hofer
Getty Images / Na zdjęciu: Walter Hofer

Wydawało się, że skończy się na pogrożeniu palcem i żadnych kar nie będzie. Tymczasem FIS Norwegów, jedną z głównych potęg w skokach narciarskich, potraktował bardzo surowo. Zawody na mamucie Vikersund zostały wykreślone z kalendarza Pucharu Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko dlatego, że organizatorzy konkursów na Vikersundbakken nie spełnili wymogów FIS, by dostać nową licencję na użytkowanie obiektu w zawodach PŚ w skokach narciarskich.

Wiosną 2018 roku przedstawiciele światowej federacji poinformowali szefów obiektu w Vikersund, że na skoczni należy dokonać zmian. FIS zależało, by nieco zmodyfikować profil skoczni, tak by zawodnicy latali wyżej. Organizatorzy zawodów na Vikersundbakken przeszli jednak jakby obojętnie obok tych uwag.

Na obiekcie, w odróżnieniu od skoczni w Lillehammer i Trondheim gdzie również zażądano poprawek, nie dokonano zmian. Tym samym zawody w Vikersund w marcu 2019 roku, zaliczane do Pucharu Świata i Raw Air, stanęły pod dużym znakiem zapytania. W środę norweska telewizja NRK poinformowała, że w piątek szefowie FIS podczas kongresu w Zurychu mogą wykreślić mamuci obiekt z kalendarza cyklu.

Niestety dla Norwegów i organizatorów zmagań w Vikersund sprawdził się najczarniejszy scenariusz. FIS w końcu pokazał, że nie ma dla nich równych i równiejszych w skokach narciarskich. Norwegię, potęgę w tej dyscyplinie, potraktował tak samo jak w 2016 roku Rosjan. Wówczas organizatorzy zawodów w Niżnym Tagile nie zamontowali na skoczni siatek przeciwwietrznych, mimo że były wymagane. FIS był wtedy nieugięty i odwołał zawody za naszą wschodnią granicą.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"

Dwa lata później podobny los spotkał Vikersund. W kalendarzu Pucharu Świata 2018/2019 pojawiło się zamiast norweskiej miejscowości puste pole. Na razie nie wiadomo czy ktoś inny podejmie się organizacji zawodów w tym terminie. Przypomnijmy, że wzorem lat ubiegłych na Vikersundbakken miała zakończyć się kolejna edycja Raw Air, najtrudniejszych - obok Turnieju Czterech Skoczni - zmagań w skokach narciarskich.

W piątek 15 marca planowano kwalifikacje (w Raw Air traktowane jako prolog, dzień później  rywalizację drużynową, a weekend w Vikersund i cały norweski turniej miały zakończyć zmagania indywidualne. Wiemy jednak, że tak nie będzie. Na razie w 3. edycji Raw Air pewna jest tylko inauguracja w Oslo oraz późniejsze dwa konkursy indywidualne w Trondheim i Lillehammer (od 9 do 14 marca).

O usunięciu Vikersund z kalendarza PŚ 2018/2019 poinformował telewizję NRK Stale Willumstad z norweskiej federacji. Z kolei Hans Martin Renn, odpowiedzialny w FIS za skocznie, rozwiał wątpliwości, czy są jeszcze szanse na szybki powrót Vikersundbakken do kalendarza cyklu.

Działacz światowej federacji przyznał, że organizatorzy zawodów w Vikersund mieli dużo czasu na dokonanie zmian i w najbliższym czasie FIS nie zamierza dokonać ponownych wizytacji obiektu. Oznacza to tym samym, że nie ma większych szans na konkursy PŚ na największym mamucim obiekcie świata w sezonie 2018/2019.

Vikersundbakken uznawana jest za największą skocznią świata. Latem 2010 roku obiekt został gruntownie przebudowany, dzięki czemu zawodnicy mogli zacząć latać nawet w granicę 250. metra. Rekordzistą obiektu jest Austriak Stefan Kraft (253,5 metra). W 2017 roku indywidualny konkurs PŚ na tym mamucie wygrał Kamil Stoch.

Komentarze (4)
avatar
Danonek
28.09.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Mi się nie podobały tan konkursy ze względu na profil tej skoczni. Dochodziło tam do paradoksów, że albo ktoś skakał po 130 metrów albo jeśli przeleciał nad tą pierwszą fazą to spokojnie sobie Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO kks
28.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
BARDZO ZLA WIADOMOSC!!! Tracimy możliwość pobicia rekordu świata i niebywałego konkursu z np sezonu 2016/2017. Bardzo zle.