"Były, a Ty dalej się stresujesz. BRAWO" - to wymowny komentarz Justyny Żyły zamieszczony na zdjęciu na Instastories. Eksmałżonka skoczka narciarskiego ściskała za niego kciuki podczas sobotniego konkursu indywidualnego w Engelbergu.
Emocje były ogromne. Piotr Żyła spisywał się znakomicie. Po pierwszej serii był drugi, ustępując jedynie Jewgienijowi Klimowowi. W serii finałowej utrzymał pozycję - z tą różnicą, że w klasyfikacji generalnej wyprzedził go Niemiec Karl Geiger. To już czwarte w tym sezonie miejsce na podium "Wewióra" w zawodach indywidualnych PŚ.
W listopadzie tego roku Justyna Żyła i Piotr Żyła wzięli rozwód. Na mocy porozumienia skoczek oddał byłej żonie i dzieciom dom w Wiśle. Wygląda jednak na to, że po rozstaniu była partnerka sportowca wcale nie straciła zainteresowania jego występami. Potwierdza to od początku bieżącego sezonu - wrzucała na Instagram zdjęcia m.in. podczas konkursów w Kuusamo i Niżnym Tagile.
ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach: najlepszy sezon Stefana Huli. "Rozczarowanie i... wielki sukces"
"Przychodzi taki moment, gdy emocje opadają i uczysz się przyjaźni, która czasem jest ważniejsza niż inne uczucia i emocje. A Kibicem jest się zawsze" - napisała.
W sobotę Justyna Żyła trzymała kciuki za Piotra Żyłę w towarzystwie ich dzieci, zamieszczając przy okazji zdjęcia na Instagramie. Pogratulowała także mężowi swojej siostry Aleksandrowi Zniszczołowi, który zajął drugie miejsce w Pucharze Kontynentalnym w Kuusamo. "Szwagier też dziś 2. Gratulacje" - napisała.