"Zdarzają się też skoki... na minus". Niespotykana sytuacja w MP w Zakopanem
W pierwszej serii mistrzostw Polski w skokach narciarskich zawodnik z Ukrainy, Andrii Peleshok, uzyskał odległość 70 metrów. Po przeliczeniu okazało się, że jego ocena łączna jest minusowa.Obserwatorzy zawodów w Zakopanem zwrócili jednak uwagę na niecodzienną sytuację, jeśli chodzi o notę łączną za skok Ukraińca. Na tablicy wyników przy jego nazwisku pojawiła się bowiem wartość... -0,5 pkt! "Zdarzają się też skoki... na minus" - skomentowano na koncie TVP Sport na Twitterze.
Zdarzają się też skoki... na minus
— TVP Sport (@sport_tvppl) 26 grudnia 2018
A już za chwilkę druga seria https://t.co/spuSM6u1bd #skokitvp pic.twitter.com/lm3uqzWiER
Co ciekawe, w oficjalnym protokole z mistrzostw w miejscu na punktację Peleshoka widnieje pusta kratka. Nie wpisano tam żadnej liczby.
Jak mówi regulamin Pucharu Świata w skokach narciarskich, każdy zawodnik po swojej próbie otrzymuje ocenę łączną. Składają się na nią: nota za długość skoku, styl i przelicznik za prędkość oraz kierunek wiatru (także ewentualną zmianę długości najazdu).
Punkty za długość skoku wylicza się względem tzw. punktu K (punkt konstrukcyjny skoczni), który jest równy 60 pkt. w klasyfikacji. Za każdy metr dalej lub bliżej od punktu K skoczek otrzymuje +1,8 pkt. lub -1,8 pkt. na dużej skoczni (+2,0 lub -2,0 pkt. na mniejszych skoczniach, +1,2 lub -1,2 pkt. na mamutach).
Ocena łączna nie może być jednak ujemna. Jeśli ocena po zsumowaniu not jest niższa od zera, zawodnik powinien otrzymać "0 punktów".
ZOBACZ WIDEO Polacy zaskoczyli podczas lotów narciarskich. "Loty to pewna nagroda i frajda"
-
Zbyszek Szpargała Zgłoś komentarz
obowiązuje ten sam regulamin, co w Pucharze? -
Aleksander Olek Zgłoś komentarz
znowu złodzieje sie dobieraja do naiwnych? -
yes Zgłoś komentarz
zawodnik ma -0,5, jednak w końcowych wynikach w kolumnie suma punktów jest puste miejsce. W składowych jest -39 pkt za D/odległość oraz 38,5 pkt S: od sędziów. -
Roman Mnich Zgłoś komentarz
było po pierwsze, po drugie natomiast, nie jest to pierwszy przypadek i dla ludi znających się na skokach taka sytuacja jest znana i w przypadku dużych rozbieżności w umiejętnościach zawodników skaczących tak się zdarza i to nie aż tak rzadko. Ponadto, jest to młody skoczek i taki kubeł pomyj jak w tym felietonie nie pomaga zawodnikowi w psychice. Każdy ma słabe początki, ale jak stare przysłowie brzmi " nie od razu Rzym zbudowano". Reasumując, szanowna osobo pisząca ten felieton; proszę trochę rozwagi, wiedzy językowej i sportowej, oraz kultury dziennikarskiej i osobistej - taka ma prośba. -
horst u. Zgłoś komentarz
... czyli jakby nie skoczył wcale - zdobyłby więcej punktów ;-)