Od godziny 17 w piątek trwa żałoba narodowa. Wtedy też ruszył kondukt żałobny w Gdańsku. O 12 w sobotę w Bazylice Mariackiej prezydent zostanie pochowany. Żałoba potrwa do godziny 18 tego samego dnia.
- Faktycznie teraz na skoczni nie jest tak głośno, jak zwykle. Jednak siedząc na belce, nie słyszę kibiców. Nawet w Zakopanem. Daje się to odczuć jednak, kiedy jesteśmy w szatni. Zawsze słychać kibiców i muzykę. Aktualnie jest inaczej, ale wiadomo, jaka jest sytuacja. Mamy żałobę narodową i trzeba to szanować - zaznacza Jakub Wolny.
Skoczek w piątkowych kwalifikacjach zajął 16. lokatę. Wylądował na 132. metrze Wielkiej Krokwi. W skokach treningowych radził sobie jednak słabiej. W pierwszej serii był 33., a w drugiej 30. Wolny nie jest w stanie wskazać konkretnej przyczyny takich wyników. Podkreśla jednak z całą stanowczością, że miejsce organizacji konkursu nie jest istotne.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Jakub Przygoński pokazał klasę. "Jechał fantastycznie, praktycznie nie miał przygód"
- Nie ma znaczenia czy to Zakopane, czy inne miasto. Do każdych zawodów podchodzę tak samo. Kiedyś paliłem się na tego typu konkursach i teraz wiem, że to nie jest pożądane podejście. Trzeba po prostu robić swoje.
Gorsze skoki, w ostateczności, można zrzucić na przerost ambicji. - Czasem jest tak, że człowiek bardzo chce coś zrobić, a wychodzi na odwrót. Lepiej zaskoczyć późno niż wcale - kończy Wolny.
Dawid Góra z Zakopanego