PŚ w Sapporo: nokaut Kobayashiego w serii próbnej. Świetny skok Piotra Żyły

PŚ w Sapporo. Kamil Stoch: Zakopane jest już historią

Przed rozpoczęciem sobotnich zmagań meteorolodzy przestrzegali, że warunki na skoczni mogą być tak samo trudne jak w piątek. Prognozowano opady śniegu i silny wiatr.

Tym razem pogoda była jednak łaskawsza dla zawodników i organizatorów. Przede wszystkim nie padał śnieg. Sam wiatr był mocny, ale nie na tyle, żeby uniemożliwić przeprowadzenie serii próbnej. Wszyscy skoczkowie skakali przy podmuchach pod narty. Były one jednak bardzo różne, od 0,1 do ponad 2 m/s.

Przed głównym konkursem rywali postraszył Ryoyu Kobayashi. Japończyk uzyskał 137,5 metra i był najlepszy w treningu. Co prawda jeszcze dalej, dokładnie na 140,5 metra, poleciał Robert Johansson. Norweg skakał jednak z wyższego rozbiegu, do tego miał więcej odjętych punktów za wiatr i przegrał z Japończykiem o 6,2 punktu.

Czołową trójkę serii próbnej uzupełnił Piotr Żyła. Wiślanin, tak samo jak Kobayashi z belki startowej nr 8, uzyskał 132,5 metra. Zaledwie o 0,1 punktu za Żyłą sklasyfikowano jednego z głównych faworytów rywalizacji Stefana Krafta. Austriak miał bardzo słaby wiatr pod narty, a mimo to z belki startowej nr 8 skoczył 127 metrów.

Taką samą odległość zmierzono Dawidowi Kubackiemu. Nowotarżanin miał jednak znacznie bardziej korzystne warunki niż Kraft i dlatego został sklasyfikowany na 11. lokacie. Ze skoku treningowego zrezygnował Kamil Stoch, który najprawdopodobniej oszczędzał siły na główne zawody (jest przeziębiony).

Początek pierwszej serii konkursu o 8:00 rano czasu polskiego. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki serii próbnej w Sapporo:

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie wytrzymali presji? "Ogromną rolę w najbliższych dniach odegra Horngacher"