Tego obawiali się polscy kibice skoków narciarskich. W czwartek podczas konferencji prasowej w Oberstdorfie Werner Schuster ogłosił, że po zakończeniu sezonu nie będzie pełnił funkcji trenera reprezentacji Niemiec. Dlaczego tak interesuje to wszystkich w naszym kraju?
Według niemieckich mediów faworytem do objęcia tamtejszej kadry jest Stefan Horngacher, twórca ostatnich sukcesów naszej reprezentacji, który doprowadził ją m.in. do złotego medalu MŚ, brązowego medalu igrzysk olimpijskich czy brązowego medalu na MŚ w lotach. Nie wspominając o ogromnych sukcesach indywidualnych Kamila Stocha czy Piotra Żyły.
Horngacher odejdzie? Oto co mówi na ten temat Apoloniusz Tajner
Schuster wyznał w rozmowie z TVP Sport, że widziałby Horngachera na stanowisku trenera niemieckich skoczków.
ZOBACZ WIDEO Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse
- Stefan na pewno pasowałby do pracy z niemiecką kadrą, pracował już z nami aż przez osiem lat, pomógł nam zbudować system skoków. Teraz zbiera owoce swojej pracy w Polsce, robi tam świetną robotę - ocenił.
- Oczywiście jest kandydatem, ale o więcej szczegółów trzeba pytać samego Stefana i władze niemieckiej federacji narciarskiej - dodał Austriak.
49-latek przyznał, że nie jest zmęczony, chociaż pełni funkcję szkoleniowca kadry Niemiec od 2008 roku. - Nie jestem zmęczony, wciąż mam wiele pomysłów i chęci do pracy. Co będę robił po sezonie? Tego jeszcze nie wiem.
- W tym momencie wkładam całą swoją energię w pracę z niemieckimi skoczkami. Przed nami dużo pracy przed mistrzostwami świata. Po nich zdecyduje, co dalej - podsumował.