W sobotę, tak samo jak dzień wcześniej, trzymaliśmy kciuki za czterech naszych reprezentantów. Ponownie kwalifikacji nie przebrnęli Stefan Hula i Paweł Wąsek, chociaż do awansu do pierwszej serii nie zabrakło im wiele.
Premierowa kolejka sobotnich zmagań nie była już tak rewelacyjna dla Biało-Czerwonych jak w piątek. Nie oznacza to jednak, że Polak nie walczył o czołowe lokaty. W tej batalii był Piotr Żyła, który na półmetku konkursu zajmował 2. miejsce. Wiślanin przegrywał tylko z Ryoyu Kobayashim.
Japończyk po słabszym występie w piątek szybko przypomniał o sobie. Już w kwalifikacjach postraszył rywali lotem na 221. metr. W pierwszej serii dołożył jeszcze trzy metry i przed finałem wyprzedzał Żyłę o 4 punkty. Polak poleciał na 218,5 metra, ale w trudniejszy warunkach wietrznych niż Japończyk i dlatego miał realną szansę walki o zwycięstwo z liderem Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse
Blisko za tą dwójką był również Markus Eisenbichler. Zwycięzca eliminacji skoczył 219,5 metra. Dostał takie same noty za styl jak Żyła. Przegrywał jednak z naszym reprezentantem o 1,4 punktu, ponieważ otrzymał nieco mniejszą bonifikatę za wiatr w plecy.
Łącznie do finałowej serii awansowało czterech podopiecznych Stefana Horngachera. Od Kamila Stocha i Dawida Kubackiego oczekiwaliśmy jednak dłuższych lotów. Obaj nie oddali optymalnych skoków. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 207 metrów i na półmetku był dziesiąty. Z kolei Kubacki po skoku na 199. metr zajmował 25. pozycję. 21. był natomiast Jakub Wolny po próbie na 201,5 metra.
Czytaj także: Markus Eisenbichler nowym liderem w wyścigu po małą Kryształową Kulę
Finałowa seria przyniosła sporo emocji. Jury podwyższyło skoczkom rozbieg, dzięki czemu bardzo dalekich lotów nie brakowało. Znakomitą próbą popisał się przede wszystkim Markus Eisenbichler. Niemiec uzyskał aż 237,5 metra (tylko metr bliżej niż rekord skoczni). Tak znakomity lot nie wystarczył jednak do triumfu.
Wszystko za sprawą Ryoyu Kobayashiego. W drugiej serii Japończyk skoczył nieco krócej niż Eisenbichler, ale 234 metry wystarczyły do dziesiątego zwycięstwa w sezonie. Co prawda po próbie Azjaty była duża niepewność, ale ostatecznie triumfator 67. TCS pokonał reprezentanta gospodarzy o 0,5 punktu!
Ku niezadowoleniu polskich kibiców miejsca w czołowej trójce nie utrzymał Piotr Żyła. Wiślanin skoczył dalej niż w pierwszej kolejce, ale 221 metrów to było za mało na podium. Wszystko dlatego, że znakomitym lotem popisał się Stefan Kraft. Austriak wylądował na 230. metrze, co pozwoliło mu przesunąć się z 5. na 3. miejsce. Z kolei Żyła - po raz trzeci z rzędu - musiał zadowolić się 4. lokatą. Do Austriaka wiślanin stracił 4,5 punktu.
Czytaj także: przewaga Polaków w Pucharze Narodów coraz większa
Spory awans zanotowali natomiast Kamil Stoch i Jakub Wolny. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 228,5 metra i zajął 6. pozycję. Z kolei Wolny swój lot zakończył na 218. metrze i 50. centymetrze, dzięki czemu przesunął się z 21. na 16. lokatę.
W sobotę daleki od optymalnej formy był Dawid Kubacki. Co prawda w finale nowotarżanin poprawił się, ale 207 metrów i tak było rezultatem dalekim od oczekiwań samego skoczka jak i jego kibiców. Ostatecznie 28-latek zajął 22. miejsce.
Na pewno na więcej w tym konkursie liczył także Timi Zajc. Młody Słoweniec wygrał piątkową rywalizację. Dzień później nadal latał znacznie powyżej 200. metra, ale tym razem próby na 213,5 oraz 228,5 metra wystarczyły 18-latkowi do 9. miejsca.
Sporą niespodziankę sprawił natomiast Philipp Aschenwald. Na półmetku Austriak zajmował 4. miejsce. W finale skoczył jeszcze dalej niż w pierwszej kolejce (220 do 216 metrów), ale spadł na 7. pozycję. To jednak i tak zdecydowanie najlepszy występ Aschenwalda w całej jego karierze.
Czytaj także: czy słabszy występ Dawida Kubackiego wpłynął na jego pozycję w klasyfikacji generalnej PŚ?
Trzeci indywidualny konkurs Pucharu Świata w lotach narciarskich odbędzie się w niedzielę. Początek pierwszej serii o 16:00. Start kwalifikacji wyznaczono na 14:45. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
Wyniki sobotniego konkursu w Oberstdorfie:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 224/234 | 427 |
2. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 219,5/237,5 | 426,5 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 213/230 | 421,7 |
4. | Piotr Żyła | Polska | 218,5/221 | 417,2 |
5. | Robert Johansson | Norwegia | 211,5/229 | 414,4 |
6. | Kamil Stoch | Polska | 207/228,5 | 411,3 |
7. | Philipp Aschenwald | Austria | 216/220 | 408,7 |
8. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 204,5/230,5 | 408,3 |
9. | Timi Zajc | Słowenia | 213,5/228,5 | 404,3 |
10. | Yukiya Sato | Japonia | 211,5/222 | 403,3 |
16. | Jakub Wolny | Polska | 201,5/218,5 | 390,8 |
22. | Dawid Kubacki | Polska | 199/207 | 373,2 |
No tak, fakt, nie wygrywają. A przecież powinni - do jasnej cholery! Jakiś Japończyk, Niemcy, Nor Czytaj całość
I wiemy także który z Polaków w całym sezonie nie wygra choćby konkursu.
A więc wszystko jasne.