- Może nie zaraz na początku marca. Może trochę później. Zobaczymy - tak na pytanie Michała Regulskiego z telewizji publicznej, czy Austriak ogłosi swoją decyzję zaraz po mistrzostwach świata, odpowiedział 49-letni szkoleniowiec.
W dalszej części rozmowy Stefan Horngacher potwierdził słowa, które już wcześniej wypowiedział dla niemieckich mediów. Doświadczony trener nie ukrywa, że w przyszłości znów chciałby pracować dla naszych zachodnich sąsiadów.
- Dla mnie zawsze było jasne, że kiedyś będę chciał wrócić do Niemiec. Niekoniecznie nawet jako trener pierwszej kadry. Po prostu chciałbym jeszcze w przyszłości popracować w niemieckiej federacji. Jednakże dopiero wtedy jak minie mój czas pracy w Polsce. Wciąż nie wiem, jak długo będę jeszcze prowadził Biało-Czerwonych - zaznaczył Austriak.
ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos
Na początku rywalizacji w Oberstdorfie pojawiły się już nawet informacje, że jest przesądzone, iż od nowego sezonu trenerem niemieckiej reprezentacji będzie Stefan Horngacher. Sam zainteresowany stanowczo odcina się jednak od tych spekulacji.
Czytaj także: Markus Eisenbichler niezadowolony po sobotnim konkursie
- Wszyscy jeszcze przez chwilę muszą się wstrzymać z wygłaszaniem swoich opinii. Tylko ja podejmę decyzję. Nikt inny za mnie tego nie zrobi - podkreślił.
Informacje na temat objęcia przez Horngachera niemieckiej kadry nasiliły się po decyzji Wernera Schustera, obecnego trenera naszych zachodnich sąsiadów. Na konferencji prasowej przed lotami w Oberstdorfie Austriak potwierdził, że sezon 2018/2019 jest dla niego ostatnim w roli pierwszego trenera niemieckiej kadry. Faworytem numer jeden do zastąpienia Schustera jest właśnie jego rodak Stefan Horngacher.
Czytaj także: do trzech razy sztuka. Piotr Żyła spróbuje namieszać w niedzielnych zawodach