W środę zamiast trzech, organizatorzy zdecydowali się rozegrać dwie serie treningowe. Na czwartek zaplanowano również trzy serie próbne, ale być może także zostaną przeprowadzone tylko dwie.
Zgodnie z oczekiwaniami w środę na Bergisel skakali wszyscy Biało-Czerwoni. Największe wrażenie zrobił Kamil Stoch, który po próbach na 122,5 oraz 130,5 metra zajął 3. i 1. miejsce w treningach. Dobrze zaprezentował się również Dawid Kubacki, który był 10. i 12. Było niemal pewne, że ta dwójka nie potrzebuje już więcej skoków treningowych i w czwartek będzie miała wolne.
Wydawało się jednak, że pozostałym Biało-Czerwonym (Piotrowi Żyle, Jakubowi Wolnemu i Stefanowi Huli) przydadzą się jeszcze kolejne treningi. W środę z tej trójki najlepiej skakał Hula (118,5 oraz 117,5 metra). Żyła i Wolny nie błyszczeli. Stefan Horngacher uznał jednak, że w czwartek na belce startowej Bergisel zasiądzie z jego podopiecznych tylko 32-latek ze Szczyrku.
ZOBACZ WIDEO Brzęczek zaskoczył na konferencji prasowej. "Jesteście dziennikarzami i tego nie wiecie?"
Po takiej decyzji Horngachera można przypuszczać, że Austriak wybrał już skoczków, których zgłosi do piątkowych kwalifikacji w Innsbrucku i niedzielnego konkursu drużynowego. Oprócz Stocha, Kubackiego i Żyły najprawdopodobniej znajdzie się w nim także Jakub Wolny.
Horngacher uznał, że słabsze próby bielszczanina w środę (112,5 oraz 111,5 metra) były spowodowane nie do końca wyleczonym jeszcze przeziębieniem. Austriak nie chciał narażać Wolnego na kolejne przemęczenie. Zapewne wolał, żeby w czwartek spokojnie odpoczął i w pełni sił przystąpił do piątkowych kwalifikacji.
Czytaj także: takiej sytuacji na MŚ jeszcze nie było. Aż trzech Polaków faworytami do medali w indywidualnych konkursach skoków
W czwartek Stefan Hula musiałby skakać naprawdę daleko, żeby przekonać Stefana Horngachera do zmiany decyzji. Austriak zostawił sobie jednak małą furtkę i dlatego przyjrzy się jeszcze Huli w tych seriach próbnych, a dopiero po nich oficjalnie ogłosi swoją czwórkę. Byłaby to jednak duża niespodzianka, gdyby zamiast Jakuba Wolnego znalazło się w niej nazwisko 32-latka ze Szczyrku.
W czwartkowych seriach próbnych na Bergisel zapewne będą skakać Austriacy, którzy dzień wcześniej zrobili sobie wolne. Ciekawe, czy na kolejne skoki treningowe zdecyduje się Killian Peier. W środę Szwajcar zaskoczył wszystkich. W ostatnich tygodniach był w niezłej formie, ale nikt nie spodziewał się po nim aż tak dobrych skoków na Bergisel. Tymczasem po próbach na 131. oraz 129. metr Szwajcar zajął 1. i 2. miejsce w treningach i już mówi się o nim jako o czarnym koniu sobotniego konkursu w Innsbrucku.
Czytaj także: Jan Szturc optymistą przed konkursami skoczków na MŚ. "Mamy trzech muszkieterów"
Po środowej rozgrzewce i kwalifikacjach w biegach dystansowych, walkę o medale w MŚ 2019 rozpoczną biegacze i biegaczki narciarskie. W czwartek w Seefeld zostaną rozegrane sprinty techniką dowolną. O 12 rozpoczną się kwalifikacje kobiet, w których wystartują Monika Skinder, Urszula Łętocha, Weronika Kaleta i Izabela Marcisz. Na 12:50 zaplanowano eliminacje mężczyzn. O miejsce w trzydziestce i start w ćwierćfinale powalczą w nich Maciej Staręga, Kamil Bury i Dominik Bury.
Relacje na żywo z czwartkowych treningów skoczków w Innsbrucku oraz finałów sprintów kobiet i mężczyzn stylem dowolnym w Seefeld, a także podsumowanie tych zmagań na WP SportoweFakty. Start pierwszego treningu o 14:00, a ćwierćfinałów sprintów o 14:30.
Plan 2. dnia MŚ Seefeld 2019:
SKOKI NARCIARSKIE W INNSBRUCKU
14:00 - I trening skoczków
15:00 - II trening skoczków
16:00 - III trening skoczków
BIEGI NARCIARSKIE W SEEFELD
12:00 - kwalifikacje sprintu kobiet
12:50 - kwalifikacje sprintu mężczyzn
14:30 - finały sprintu kobiet i mężczyzn stylem dowolnym