Skoki. Raw Air 2019. Stoch o kwalifikacyjnym skoku: Więcej męczenia się niż przyjemności
Trudności na mamuciej skoczni w Vikersund ma Kamil Stoch. Polski mistrz olimpijski ujawnił, że problemy pojawiają się w drugiej fazie lotu.
Trzykrotny mistrz olimpijski na antenie telewizji wytłumaczył również, jakie są różnice między skakaniem na normalnych i mamucich obiektach. - Na mamucie jest o tyle trudniej, że wszystko dzieje się dużo, dużo szybciej. Opory są dużo większe. Przy takim błędzie, jak spóźniony skok i zabranie nart na siebie, gdzie na 120-metrowej skoczni nie robi to dużej różnicy, tutaj od razu traci się kilkanaście kilometrów prędkości i później jest bardzo ciężko - wyjaśniał 32-latek.
Czytaj też: Kubacki po kwalifikacjach: Trzeba było 20 metrów dalej skoczyć
Stoch nie ukrywa, że po rozmowie z trenerem może lepiej spisać się w sobotnim konkursie drużynowym i niedzielnym indywidualnym. - Na razie się trochę męczę, ale czasami ze skoku na skok coś zaskakuje i się poprawia - dodał z uśmiechem Stoch.
Po kwalifikacjach Polak spadł w klasyfikacji Raw Air na siódme miejsce. "Oczko" wyżej znajduje się Dawid Kubacki (ZOBACZ KLASYFIKACJĘ).
ZOBACZ WIDEO Derby Krakowa meczem podwyższonego ryzyka. "To co się działo dwa lata temu było patologią"Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)