"O Boże... Dajcie już spokój". Apoloniusz Tajner zirytował się jednym pytaniem

Expa/Newspix.pl / Rafał Rusek/Press Focus / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner
Expa/Newspix.pl / Rafał Rusek/Press Focus / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner

Polskie skoczkinie zaczęły się domagać zatrudnienia fizjoterapeuty. Ten temat jednak męczy prezesa PZN Apoloniusza Tajnera.

W żeńskiej kadrze szykują się duże zmiany. Nowym trenerem naszych skoczkiń ma zostać Łukasz Kruczek. Szkoleniowiec jeszcze negocjuje warunki umowy z Polskim Związkiem Narciarskim. To od niego potem będzie zależeć, czy zostanie poszerzony sztab.

Kamil Stoch o nowym trenerze kadry: Teraz już nie będzie "cześć, Dodo!" >>

Tego domagają się zawodniczki. Oczekują, że PZN zatrudni dla nich fizjoterapeutę. Ten temat jednak irytuje prezesa Apoloniusza Tajnera.

- O Boże… dajcie spokój już z tym fizjoterapeutą - mówi Tajner w portalu skijumper.pl i dodaje. - Fizjoterapeuta to jest oczywiście podstawowa funkcja w drużynie, ale taką osobę angażuje się już do zespołów profesjonalnych, które zasuwają od rana do wieczora na zgrupowaniach i tak dalej. Te dziewczynki jeszcze chodzą do szkoły, trenują, kiedy kończą szkołę. Natomiast, jeżeli Kruczek będzie potrzebował fizjoterapeuty, to go będzie miał. To nie jest żaden problem.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern Monachium traci punkty. Gol Lewandowskiego ratuje remis! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Ostatnio tematem numer jeden jest zmiana trenera w męskiej reprezentacji. Kamila Stocha i spółkę będzie prowadzić Michal Doleżal, który zastąpił Stefana Horngachera.
Tajner jest wdzięczny za wszystko byłemu trenerowi.

PŚ: trzech Polaków wyskakało ponad 10 km. Kamil Stoch najlepszy stylowo >>

- Doskonała, doskonała współpraca. Stefan jest bardzo charyzmatycznym, świetnym trenerem, to on rozwinął potencjał naszych zawodników. Oczywiście, ten potencjał był, ale kadra była skłócona: i sztaby i zawodnicy. Potrzebowaliśmy wtedy kogoś z zewnątrz, kogoś takiego jak Horngacher. To był jeden człowiek. W tej chwili jesteśmy w takiej sytuacji, że Stefan odchodzi z drużyny, ale myślę, że mamy teraz następcę, który również sobie poradzi - komentuje prezes PZN.

Źródło artykułu: