Skoki. Letnie Grand Prix. Polscy skoczkowie krytykują organizatorów zawodów w Klingenthal. "Dawno się tak nie bałem"
Sobotni konkurs Letniego Grand Prix w skokach narciarskich w Klingenthal rozgrywany był w zmiennych warunkach. Organizatorów skrytykowali polscy skoczkowie. Jakub Wolny przyznał, że dawno się tak nie bał.
- Myślę, że trochę pewne rzeczy zostały przekroczone. Na górze wieje cztery razy mocniej niż na dole. Bardzo na siłę organizatorzy chcieli zrobić ten konkurs. W sumie nie wiem po co. Przyznam szczerze, że dawno się nie bałem tak, jak tutaj - powiedział po konkursie Jakub Wolny, z którym rozmawiał serwis skijumping.pl.
Podobnego zdania był Klemens Murańka. - Z góry to trochę inaczej wygląda jak na dole. Na górze była straszna zawierucha, a niżej nie było tego czuć. Udało się szczęśliwie i dobrze skoczyć. Akurat tutaj, jak się coś takiego dzieje na skoczni, to siedzi to w głowie. Jury troszeczkę posunęło się za bardzo do przodu. To było na granicy - dodał Murańka.
Wolny konkurs zakończył na siódmym miejscu, a Murańka sklasyfikowany został na trzynastej pozycji.
Zobacz także:
Skoki. Letnie Grand Prix w Klingenthal. Piotr Żyła na podium! Dawid Kubacki wygrał cały cykl!
Skoki. Szymon Łożyński: Świetne lato. Kadra Doleżala może być jeszcze mocniejsza niż Horngachera (komentarz)
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)