Skoki narciarskie. Puchar Świata w Kuusamo: Piotr Żyła już skacze. "Nie ma mowy o strachu"

PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Zaledwie kilka dni po fatalnym upadku w Wiśle, polski skoczek usiadł na belce. Tym razem na skoczni Ruka, tuż obok Kuusamo. Był strach? A gdzie tam. Żyła wylądował pewnie i bez cienia zawahania. I to dość daleko!

Kibice Piotra Żyły mogą odetchnąć. Po fatalnie wyglądającym upadku na skocznia narciarska im. Adama Małysza (HS 134) (TUTAJ więcej szczegółów >>) nie ma już śladu. Reprezentant Polski przeszedł wszystkie badania i otrzymał zgodę od lekarzy, aby wystartować podczas kolejnego konkursu w ramach Pucharu Świata, w fińskim Kuusamo.

Żyła - w swoim stylu - humorystycznie podszedł do sytuacji z Wisły. Skomentował upadek słowami "telemark na nosie" i wrzucił zdjęcie... skarpetek (TUTAJ znajdziesz więcej >>).

Polscy skoczkowie w piątek rozpoczęli skoki w Kuusamo. Można było się zastanawiać, czy upadek nie zostawi w psychice Żyły śladu. Dlatego z niepokojem oczekiwaliśmy na pierwszy skok na skoczni Ruka.

"Orzeł wylądował! Piotr Żyła już po pierwszym skoku po upadku w Wiśle. Pewne 137,5 metra! Nie ma mowy o strachu" - napisał na Twitterze dziennikarz skijumping.pl, Daniel Formela, który obserwuje zawody na żywo.

Przypomnijmy, że w składzie reprezentacji Polski znaleźli się, obok Żyły: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot, Stefan Hula, Jakub Wolny, Klemens Murańka. Na skoczków czekają dwa konkursy: w sobotę (30.11.) o godz. 16:30 i w niedzielę (1.12.) o tej samej porze.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Michal Doleżal o upadku Żyły. "Ugięły się pode mną nogi"

Komentarze (0)