Skoki narciarskie znów przegrały z pogodą. Świąteczne Mistrzostwa Polski odwołane!

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: skocznia narciarska im. Adama Małysza w Wiśle
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: skocznia narciarska im. Adama Małysza w Wiśle

Dawno skoczkowie nie mieli aż takiego pecha do warunków. W Europie, a zwłaszcza w Polsce, zamiast zimy mamy jesień. Niekorzystna aura dała się we znaki także organizatorom Świątecznych Mistrzostw Polski w skokach w Wiśle, które zostały odwołane!

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że zaplanowane na 26 grudnia Mistrzostwa Polski na skoczni im. Adama Małysza uda się przeprowadzić. Organizatorzy wykorzystali chłodniejsze noce, naśnieżyli obiekt i skocznia była gotowa do rywalizacji.

Tyle tylko, że aura zamiast być coraz bardziej zimowa, spłatała kolejną niespodziankę in minus. Nagle ociepliło się. W nocy nie było mrozów, temperatura powietrza w dzień przekraczała 10 stopni Celsjusza, a zamiast śniegu padał deszcz. Śnieg na skoczni bardzo szybko topił się. Do tego prognozy pogody na kolejne dni, w tym święta, nie są optymistyczne. Dlatego organizatorzy i PZN podjęli jedyną słuszną w tej sytuacji decyzję i odwołali Świąteczne Mistrzostwa Polski.

Czytaj także: zapadła decyzja w sprawie startu Severina Freunda w 68. Turnieju Czterech Skoczni

"Wiosenna pogoda, wysokie temperatury i ciepły wiatr nie są w tym sezonie zwolennikami sportów zimowych. W Wiśle wykorzystano każdą chwilę, aby doprodukować śnieg i odpowiednio przygotować skocznię na zbliżające się Mistrzostwa Polski Seniorów. Niestety w ciągu ostatnich trzech dni utrata śniegu na całej powierzchni wiślańskiego obiektu wyniosła blisko 50 procent. W dodatku prognozy pogody na kolejne dni nie są korzystne, dlatego Polski Związek Narciarski podjął dzisiaj (w sobotę - przyp. red.) decyzję o odwołaniu Konkursu Świątecznego" - czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym Polskiego Związku Narciarskiego.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie

Działacze od razu poinformowali także, że nie ma możliwości przeniesienia zawodów na Wielką Krokiew do Zakopanego.

"Bezpieczeństwo i zdrowie zawodników są najważniejsze, stąd również decyzja o braku przeniesienia Konkursu Świątecznego do Zakopanego. Wysokie temperatury uniemożliwiają bezpieczne przygotowanie Wielkiej Krokwi, na której aktualnie pokrywa śniegowa jest zbyt cienka, dlatego nie ma również możliwości ingerencji ratraku na zeskoku skoczni. Przeniesienie Mistrzostw Polski do Zakopanego byłoby również niekorzystne dla kibiców, gdyż nie można już zorganizować na Wielkiej Krokwi imprezy masowej" - czytamy w komunikacie związku.

Czytaj także: skoki w Szwajcarii nie kończą się na Ammannie. Wyrósł nowy lider

Tym samym najlepsi polscy skoczkowie, po dwóch konkursach Pucharu Świata w Engelbergu, będą mogli z najbliższymi spokojnie spędzić całe święta Bożego Narodzenia, a po nich ruszą już na 68. Turniej Czterech Skoczni. Niemiecko-austriackie zmagania rozpoczną się w sobotę 28 grudnia kwalifikacjami w Oberstdorfie.

Komentarze (7)
avatar
ORFEUSZ
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no i dobrze Święta niech mają wszyscy , zawody powinny odbywać się w innym terminie, i tak sylwestra nie mają , bo muszą skakać na 4 skoczniach , to po jakiego grzyba jeszcze zabieracie im Świę Czytaj całość
badas92
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
taki mamy klimat... 
avatar
bun
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I tak nie ma kto skakać. Z roku na rok coraz mniej zawodników. Jak ma na starcie stanąć kilkunastu chłopców, to nie ma sensu organizacja mistrzostw. Niech rzucają monetą. 
avatar
0nyx
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeszcze kilka lat, a zamiast zimy będziemy mieli lato. a potem to już tylko koniec świata. 
avatar
yes
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
"Skoki narciarskie znów przegrały z pogodą" - przegrały skoki jako całość. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że "przegrały" dotyczy kobiet... Dotyczy jednak i Stocha, i Kota...