Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że zaplanowane na 26 grudnia Mistrzostwa Polski na skoczni im. Adama Małysza uda się przeprowadzić. Organizatorzy wykorzystali chłodniejsze noce, naśnieżyli obiekt i skocznia była gotowa do rywalizacji.
Tyle tylko, że aura zamiast być coraz bardziej zimowa, spłatała kolejną niespodziankę in minus. Nagle ociepliło się. W nocy nie było mrozów, temperatura powietrza w dzień przekraczała 10 stopni Celsjusza, a zamiast śniegu padał deszcz. Śnieg na skoczni bardzo szybko topił się. Do tego prognozy pogody na kolejne dni, w tym święta, nie są optymistyczne. Dlatego organizatorzy i PZN podjęli jedyną słuszną w tej sytuacji decyzję i odwołali Świąteczne Mistrzostwa Polski.
Czytaj także: zapadła decyzja w sprawie startu Severina Freunda w 68. Turnieju Czterech Skoczni
"Wiosenna pogoda, wysokie temperatury i ciepły wiatr nie są w tym sezonie zwolennikami sportów zimowych. W Wiśle wykorzystano każdą chwilę, aby doprodukować śnieg i odpowiednio przygotować skocznię na zbliżające się Mistrzostwa Polski Seniorów. Niestety w ciągu ostatnich trzech dni utrata śniegu na całej powierzchni wiślańskiego obiektu wyniosła blisko 50 procent. W dodatku prognozy pogody na kolejne dni nie są korzystne, dlatego Polski Związek Narciarski podjął dzisiaj (w sobotę - przyp. red.) decyzję o odwołaniu Konkursu Świątecznego" - czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym Polskiego Związku Narciarskiego.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie
Działacze od razu poinformowali także, że nie ma możliwości przeniesienia zawodów na Wielką Krokiew do Zakopanego.
"Bezpieczeństwo i zdrowie zawodników są najważniejsze, stąd również decyzja o braku przeniesienia Konkursu Świątecznego do Zakopanego. Wysokie temperatury uniemożliwiają bezpieczne przygotowanie Wielkiej Krokwi, na której aktualnie pokrywa śniegowa jest zbyt cienka, dlatego nie ma również możliwości ingerencji ratraku na zeskoku skoczni. Przeniesienie Mistrzostw Polski do Zakopanego byłoby również niekorzystne dla kibiców, gdyż nie można już zorganizować na Wielkiej Krokwi imprezy masowej" - czytamy w komunikacie związku.
Czytaj także: skoki w Szwajcarii nie kończą się na Ammannie. Wyrósł nowy lider
Tym samym najlepsi polscy skoczkowie, po dwóch konkursach Pucharu Świata w Engelbergu, będą mogli z najbliższymi spokojnie spędzić całe święta Bożego Narodzenia, a po nich ruszą już na 68. Turniej Czterech Skoczni. Niemiecko-austriackie zmagania rozpoczną się w sobotę 28 grudnia kwalifikacjami w Oberstdorfie.