Za sam triumf w Titisee-Neustadt Five Dawid Kubacki otrzymałby 25 tysięcy euro, czyli 105 500 złotych. Do ostatniego skoku Polak walczył o tę premię z Ryoyu Kobayashim. Mimo wygrania przez Kubackiego obu konkursów na Hochfirstschanze, czek na 25 tysięcy euro powędrował do rąk Japończyka.
To właśnie Kobayashi triumfował w miniturnieju, a zadecydowały o tym piątkowe kwalifikacje, także zaliczane do klasyfikacji zawodów, w których Polak stracił do Azjaty ponad 13 punktów.
Czytaj także: natura mu niestraszna! Triumf Kubackiego z nutką niedosytu!
Mimo braku premii za Titisee-Neustadt Five, 29-latek na zarobki tylko w tym sezonie i tak nie może narzekać. Za triumfy w obu konkursach w Titisee-Neustadt otrzymał od FIS-u 78 tysięcy złotych. Od początku sezonu 2019/2020 podopieczny Michala Doleżala tylko za wyniki uzyskane w indywidualnych i drużynowych konkursach Pucharu Świata zarobił 355 680 złotych.
ZOBACZ WIDEO: Puchar Świata w skokach. Dawid Kubacki włączy się do walki o Kryształową Kulę? "Wygra jeszcze kilka konkursów w tym sezonie"
Do tego należy doliczyć Polakowi premię za triumf w 68. Turnieju Czterech Skoczni (78 tys. złotych). Tym samym od początku sezonu zarobki Dawida Kubackiego wynoszą już 433 680 złotych. Taka kwota nie jest jeszcze wystarczająca, żeby Dawid Kubacki mógł sobie pozwolić na zakup jednego z samochodów, jakimi dysponuje w swoim garażu Robert Lewandowski.
Niedawno informowaliśmy, jakimi autami dysponuje napastnik reprezentacji Polski i Bayernu Monachium (więcej o nich TUTAJ). Z kilku samochodów, które znajdziemy w garażu 31-latka, wyróżniliśmy trzy o najniższej cenie. Chodzi o 460-konne Maserati GranTurismo (kabriolet, rozpędza się do setki w pięć sekund), SUV Porsche Cayenne GTS oraz Lamborghini Gallardo (do setki rozpędza się w 3,4 sekundy). Poniżej możesz zobaczyć te samochody.
Lamborghini Gallardo
Maserati GranTurismo
Porsche Cayenne GTS
Cena każdego z tych trzech aut wynosi około pół miliona złotych. W tym sezonie Dawid Kubacki z nagród w Pucharze Świata i TCS jeszcze tyle nie zarobił, ale przekroczenie bariery pół miliona jest jednak tylko kwestią czasu.
Wystarczy spojrzeć na zarobki Kamila Stocha sprzed dwóch lat. Wówczas trzykrotny mistrz olimpijski był w takiej formie jak teraz Kubacki. Wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata i tylko za wysokie miejsca w tym cyklu zarobił wtedy - biorąc pod uwagę obecny kurs franka szwajcarskiego - 697 320 złotych.
Czytaj także: Kubacki dogonił kolejne legendy! Awans Polaka w klasyfikacji wszech czasów
Jeśli Dawid Kubacki utrzyma formę do końca sezonu 2019/2020, to będzie w stanie dorównać do kwoty 700 tysięcy złotych. Wówczas, rozważając czysto teoretycznie, byłby w stanie kupić jeden z takich samochodów, którymi dysponuje Robert Lewandowski.
Na razie w bieżącym sezonie minimalnie więcej od Dawida Kubackiego, w Pucharze Świata zarobił tylko Ryoyu Kobayashi. Japończyk (z premią za Titisee-Neustadt Five) może pochwalić się kwotą 444 800 złotych.
Klasyfikacja finansowa PŚ w skokach 2019/2020 po 17 konkursach:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Zarobki (zł, z premiami) |
---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 444 800 |
2. | Dawid Kubacki | Polska | 433 680 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 426 270 |
4. | Karl Geiger | Niemcy | 387 660 |
5. | Marius Lindvik | Norwegia | 252 720 |
6. | Kamil Stoch | Polska | 230 685 |
7. | Philipp Aschenwald | Austria | 212 160 |
8. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 195 858 |
9. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 177 450 |
10. | Piotr Żyła | Polska | 171 405 |