Skoki narciarskie. Puchar Świata Zakopane 2020. "Na dłuższą metę trzeba się martwić o polskie skoki"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Polscy kibice są dalecy od optymizmu po sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem. "Na dłuższą metę trzeba się martwić o polskie skoki" - czytamy na Twitterze.

Reprezentacja Polski zajęła piąte miejsce w konkursie drużynowym w Zakopanem. Biało-Czerwoni przez pięć serii pozostawali w grze o miejsce na podium, ale ich szanse przekreślił bardzo słaby skok Jakuba Wolnego w drugiej rundzie.

"To jest po prostu odzwierciedlenie aktualnych możliwości drużyny. Każde miejsce powyżej byłoby miłą niespodzianką, a nie realnym planem" - napisał na Twitterze jeden z kibiców.

W piątek trener Michal Doleżal wybrał Wolnego jako czwartego do drużyny, mimo że ten był jednym z najsłabszych skoczków kwalifikacji i nawet nie wywalczył awansu do konkursu indywidualnego. Zdania kibiców w tej kwestii są mocno podzielone. "Tak do krytyków Doleżala - wybór innego zawodnika do drużyny, czy to Olka czy Maćka nie dawał gwarancji lepszych skoków. Kubę Wolnego w obecnej formie stać właśnie na takie skoki jak dziś" - napisał jeden z fanów.

Na innym profilu czytamy z kolei: "Może to kontrowersyjne teza, ale uważam że przegraliśmy o tyle, o ile lepiej skoczyłby Olek Zniszczoł". Przypomnijmy, że Biało-Czerwoni stracili 6,4 punktu do podium.

W opinii wielu, sobotnia drużynówka w pełni odzwierciedla aktualne możliwości Polaków i trudno szukać powodów do optymizmu. "Pokazaliśmy potencjał, jaki obecnie jest. Jest P5. Było dobrze. Natomiast na dłuższą metę trzeba się martwić o polskie skoki" - czytamy na Twitterze.

Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Zakopane 2020. Symboliczny moment, Walter Hofer przekazał władzę swojemu następcy

Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Zakopane 2020. Fantastyczne skoki Dawida Kubackiego, ale Leyhe był najlepszy

ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Ewy Bilan-Stoch. "Ta przygoda, to coś niesamowitego"

Źródło artykułu: