Skoki. Puchar Świata w Bad Mitterndorf. Upadek, który zmienił wszystko. Ciemna strona Kulm

Instagram / Lukas Mueller / Na zdjęciu: Lukas Mueller po upadku
Instagram / Lukas Mueller / Na zdjęciu: Lukas Mueller po upadku

Paraliż od pasa w dół. Diagnoza, którą usłyszał w szpitalu, przekreśliła jego marzenia. Lukas Mueller ostatni raz w życiu skakał na mamuciej skoczni Kulm, gdzie w weekend odbędzie się kolejny Puchar Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Lukas Mueller w Pucharze Świata zadebiutował w 2009 roku. Miał wtedy 17 lat i był świeżo upieczonym mistrzem świata juniorów. Choć była to złota godzina austriackich skoków, i zdawało się, że w drużynie nie ma już miejsca dla kolejnego ambitnego młokosa, coraz śmielej przebąkiwano, że Schlierenzauerowi i Morgensternowi na rodzimym podwórku wyrasta konkurencja. W tego drugiego Mueller był zresztą zapatrzony, i ponoć za jego sprawą zaczął w ogóle skakać na nartach.

Całkiem prędko okazało się jednak, że Austriak na dłuższą metę nie jest w stanie nawiązać do pierwszoligowej czołówki, a 6. miejsce, jakie zajął w Oberstdorfie podczas TCS niespełna rok po swoim debiucie, było jednorazowym wyskokiem. W pierwszych latach kariery zdarzało mu się jeszcze triumfować w Pucharze Kontynentalnym, ale po upadku w 2013 roku w Bischofshofen, podczas którego złamał obojczyk, błąkał się już tylko w konkursach niskiej rangi, aż w końcu sportowy słuch o nim zaginął.

13 stycznia 2016 zameldował się na skoczni w Bad Mitterndorf, ale w roli przedskoczka. Miał przecierać szlaki tym, do których kiedyś sam aspirował. Warunki podczas treningu były trudne. Mocno wiało, a intensywne opady śniegu ograniczały widoczność. To miał być zwykły rutynowy skok, ale zamiast bezpiecznego lądowania w postaci telemarku, Mueller zakończył go groźnym upadkiem. Miał nawet na moment stracić przytomność, a po jej odzyskaniu uskarżać się na brak czucia w nogach.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Piekielnie trudne zadanie Dawida Kubackiego. "Stefan Kraft się obroni!"

Paraliż od pasa w dół. Diagnoza, którą usłyszał w szpitalu w Graz, przekreśliła jego marzenia o rywalizowaniu z najlepszymi skoczkami na świecie, ale i brutalnie zmusiła do rozpoczęcia zupełnie nowej walki: o powrót do możliwie największej sprawności, o choćby kilka kroków o kulach i samodzielność, która kiedyś była tak oczywista.

Dzięki pogodzie ducha i niesamowitej determinacji skoczek nie załamał się. Niemal natychmiast podjął rehabilitację, której efekty z miesiąca na miesiąc napełniały go coraz większą nadzieją. Nagrania, na których wstaje z wózka i z ogromnym trudem wykonuje kilka drobnych kroczków, niezmiennie wywołują ogromny podziw i szacunek.

- Krok o kulach to dla mnie sport wyczynowy. Tak samo wstawanie. Potrzebowałem miesięcy, by się tego jako tako nauczyć. Jakby nie było, nie mogę już przecież liczyć na moje mięśnie, które odpowiadają za wszelki ruch poniżej klatki piersiowej -tłumaczył kiedyś w rozmowie z WP SportoweFakty.

W walce o powrót do sprawności skoczek wspiera też innych, i zaznacza przy okazji, jak ważna jest tolerancja i odrobina empatii. - Życzyłbym sobie, aby zdrowi ludzie zastanowili się czasem nad likwidowaniem barier. Mam na myśli chodniki, hotele, publiczne toalety - uważam, że usuwanie wszelkich przeszkód byłoby dobre dla wszystkich.

Wraz ze swoim dawnym idolem, Thomasem Morgensternem, dla którego upadek na Kulm w 2014 roku również był znamienny w skutkach, każdego roku startuje w charytatywnym biegu Wings For Life World Run, z którego dochód przeznaczany jest na prowadzenie badań nad uszkodzeniem rdzenia kręgowego.

Jego kalendarz, który kiedyś zapełniony był głównie treningami i wyjazdami na zawody, dzisiaj też nie świeci pustkami. Mueller skupił się na zdobyciu wykształcenia, udziela porad jako doradca majątkowy oraz wypełnia zobowiązania wobec swojego sponsora. Nie rozdrapuje przeszłości, działa i daje przykład tym, dla których los również nie był łaskawy.

Czytaj także: Skoki. Puchar Świata Bad Mitterndorf. Lotnicy wreszcie mogą wyjść z cienia

Czytaj także: Puchar Świata w skokach. Konkursy w Rasnovie za darmo dla kibiców

Źródło artykułu: