Skoki narciarskie. Puchar Świata. Seria Polaków bez podium trwa. Czy to kryzys? Micha Doleżał zabrał głos

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal

Od sześciu z rzędu konkursów Pucharu Świata, licząc także sobotnią drużynówkę w Lahti, polscy skoczkowie ani razu nie stanęli na podium. Kibice martwią się, że na koniec sezonu Biało-Czerwonych dopadł kryzys. Michal Doleżał jednak uspokaja.

- Fizycznie jest wszystko okej. Testy na platformach dynamometrycznych to pokazują - podkreślił czeski szkoleniowiec w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem dla portalu sport.pl.

Powody do niepokoju jednak są, bo przez ponad połowę sezonu Biało-Czerwoni przyzwyczaili, że przynajmniej jeden z nich staje na podium konkursów Pucharu Świata. Tymczasem po zwycięstwie Piotra Żyły w sobotnim konkursie lotów w Bad Mitterndorf nagle przyszła sportowa zapaść. 
 
W sześciu kolejnych konkursach - drugim w Bad Mitterndorf, dwóch w Rasnovie i trzech w Lahti - ani jednego z naszych reprezentantów nie widzieliśmy na podium. Co prawda Dawid Kubacki, Kamil Stoch czy Piotr Żyła byli w czołówce, ale brakowało u nich tak ważnej w skokach stabilności.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

Kubacki potrafił być drugi po pierwszej serii w Lahti, by skończyć szósty. W piątek na Salpausselce(HS130) Żyła w ogóle nie awansował do drugiej serii, a dwa dni później skakał bardzo dobrze i zajął 6. miejsce. Z kolei Stoch czy to w Rasnovie czy w Lahti oddawał zazwyczaj tylko jeden dobry skok w konkursie.

Mimo braku stabilizacji, Michal Doleżal przekonuje, że jego trójce muszkieterów nie brakuje wiele do optymalnej formy. - Dawid jest blisko swoich najlepszych skoków. Kamil wprowadza małą zmianę w ruszaniu z belki, Piotr musi skakać na luzie, jak w niedzielę - zapewnił Czech na łamach sport.pl.

Oby wszystkie elementy u Biało-Czerwonych zgrały się już od początku czwartej edycji Raw Air. Norweski turniej rozpocznie się w piątek 6 marca prologiem (kwalifikacjami) w Oslo. Transmisje z zawodów w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie.

Program Raw Air 2020.

6.03, piątek - Oslo
17:00 - trening
19:30 - prolog

7.03, sobota
14:00 - seria próbna
15:15 - konkurs drużynowy

8.03, niedziela
13:15 - seria próbna
14:30 - konkurs indywidualny

9.03, poniedziałek - Lillehammer
15:45 - trening
17:30 - prolog

10.03, wtorek
16:00 - seria próbna
17:00 - konkurs indywidualny

11.03, środa - Trondheim
15:30 - oficjalny trening
17:30 - prolog

12.03, czwartek
16:00 - seria próbna
17:00 - konkurs indywidualny

13.03, piątek - Vikersund
15:30 - trening
18:00 - prolog

14.03, sobota
15:30 - seria próbna
16:30 - konkurs drużynowy

15.03, niedziela
15:30 - seria próbna
16:30 - konkurs indywidualny

Czytaj także:
Raw Air 2020. Znamy skład reprezentacji Polski. Powrót Macieja Kota
Piotr Żyła zadowolony z zakończenia weekendu. "Pozytywny akcencik"

Komentarze (13)
avatar
Jan Lewandowski
5.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na sukces w RAW nie liczę gdyż brak u naszych stabilizacji dwóch równych skoków ,sezon raczej stracony ,a następców trójki STOCH ,KUBACKI ,ŻYŁA brak ??? 
avatar
Cheers
3.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmiana trenera niewiele tu zmieni. Może na krótką metę nastąpi efekt nowej miotły. Na chwilę obecną Stoch, Kubacki i Żyła to cały czas światowa czołówka, ale młodsi już nie będą i o pucharowe p Czytaj całość
avatar
RobertStela
3.03.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tajner w najlepszych czasach Małysza zaczął oszczędzać, między innymi zwolnił psychologa. Małysz chyba na dwa lata stracił formę. Teraz zwolnił trenera i zastąpił go tańszym. Skończyły się efek Czytaj całość
avatar
Godfather-Darth Vader
3.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dolezala - Dyzmę należy wyrzucić jako trenera kadry. Należy wyrzucić Tajnera - Dyzmę jako Prezesa, który nic nie robi, a za nic bierze pieniądzory, a na stanowisko dostał się na plecach Adama. 
avatar
Bog Honor Ojczyzna
3.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Panie Doleżal mniej honor i odejdź, bo Dziadek Tajner z kumplem Małyszem zniszczą nam ten sport.