Reprezentacja Polski trenowała w Wiśle przez cztery dni. Zgrupowanie dobiegło końca w zeszły czwartek, kiedy skoczkowie i inni członkowie kadry otrzymali wiadomość o negatywnych wynikach testów na koronawirusa.
Jedną z osób, która śledziła poczynania polskich skoczków jest Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.
W rozmowie z portalem skijumping.pl zdradził, jak radzili sobie polscy skoczkowie. - Piotr Żyła przeskoczył obiekt, ale dla bezpieczeństwa podparł lądowanie. Miało to miejsce przy sprzyjającym wietrze pod narty - przekazał Wąsowicz. - Jestem pod wrażeniem dyspozycji Kamila Stocha. Niektóre z jego prób są niemal perfekcyjne, z pięknym lotem i nienagannym lądowaniem - dodał.
Andrzej Wąsowicz wyróżnił również Klemensa Murańkę. - Widzę duży postęp u Klemensa Murańki. Pozbierał się ten chłopak i oddaje przyzwoite skoki. Oczywiście, nadal widać różnicę dzielącą czołówkę kadry od dotychczasowych podopiecznych Macieja Maciusiaka, ale dystans się skraca. Bardzo regularny, na solidnym poziomie, jest też Stefan Hula - zaznaczył.
21-23 sierpnia polscy skoczkowie rozpoczną zmagania w ramach Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Tego momentu nie może się już doczekać Kamil Stoch, o czym pisał na Instagramie tuż po zakończeniu obozu w Wiśle.
"Obóz zakończony, zdrowie dopisuje, a skoki sprawiają radość. Powoli czekam już na rozpoczęcie LGP i oczywiście zapełnienie przez was tych trybun" - przekazał.
Czytaj także:
- Oficjalnie: Leroy Sane piłkarzem Bayernu Monachium
- Ocieplają się relacje braci Gikiewiczów. Rafał chce się pojednać z Łukaszem
ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"