Puchar Świata w Wiśle. Piotr Żyła w czołówce. Nokaut podopiecznych Stefana Horngachera

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Szalony konkurs w Wiśle. Wiatr miał wiele do powiedzenia. Niemcy znakomicie go wykorzystali. Wygrał Eisenbichler przed Geigerem. Z Polaków najlepszy piąty Piotr Żyła, zawiódł Kamil Stoch. Po pierwszej serii odpadł obrońca Pucharu Świata.

Wiatr nie dał o sobie zapomnieć. W sobotę był spokój, ale w niedzielę wróciły obrazki znane aż za dobrze. Żeby być w czołówce trzeba było mieć szczęście do podmuchów. Wiało pod narty. Jury nie szalało z rozbiegiem. Pierwszą serię rozpoczęto z 4. belki.

Kilka dalekich skoków i rozbieg obniżono o dwa stopnie. To oznaczało jedno - słabszy wiatr pod narty skazywał na porażkę, nawet tych najlepszych. Polacy nie wylosowali idealnych, wietrznych losów. Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch skakali przy średnich podmuchach pod narty. Zrobili co mogli. Najlepiej wypadł Żyła - uzyskał 126,5 metra i zajmował 6. miejsce po pierwszej serii.

Kubacki skoczył metr bliżej i był dziewiąty. Stoch? Nieznacznie przekroczył 120. metr. W finale atakował z 11. pozycji. W dziesiątce był jeszcze ósmy Klemens Murańka. Potwierdził, że jesienią zrobił duży postęp. Skoczył 127,5 metra, przy wcale nie najmocniejszym wietrze pod narty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Kto miał najwięcej szczęścia do warunków w pierwszej serii? Najlepszy los wyciągnął Anze Lanisek. Wiatr niósł Słoweńca aż na 136. metr. Dostał wysokie noty za styl i prowadził na półmetku. Musiał jednak oglądać się za siebie. Blisko był drugi Daniel Huber i trzeci Markus Eisenbichler. Austriak skoczył prawie na rekord skoczni (138,5 metra), Niemiec niewiele bliżej (137,5 metra). Obaj jednak lądowali na dwie nogi i przez słabe noty przegrywali ze Słoweńcem.

W finale wiatr nie odpuścił. Nadal mieszał i miał duży wpływ na wyniki. Biało-Czerwoni nie mieli szczęścia. Stoch, Kubacki i Murańka trafili na moment, gdy nie wiało zbyt mocno. Do tego oddali słabe skoki i skończyło się słabymi wynikami. Kubacki po skoku na 116. metr był 11. Murańka i Stoch wylądowali jeszcze bliżej, pierwszy na 107., a drugi zaledwie na 104. metrze. Efekt? Murańka 22., a Stoch dopiero 27. Występ do zapomnienia.

Czarę goryczy osłodził Żyła. Miał lepsze warunki od kolegów z kadry i to wykorzystał. Po skoku na 128. metr poprawił się o jedną pozycję. Skończył na 5. miejscu, ale do podium zabrakło mu sporo. Miejsca w czołowej trójce rozdzieli między sobą Niemcy i Austriacy.

Kapitalnie zaatakował trzeci na półmetku Eisenbichler. 134 metry, mimo słabego lądowania, pozwoliło mu wyjść na prowadzenie. Nie oddał go już do końca zawodów. Huber uzyskał 125,5 metra i ostatecznie był trzeci. Lanisek, lider z półmetka, doleciał tylko do 118. metra. Stracił zwycięstwo, podium i wylądował za Żyłą na 6. pozycji.

Eisenbichlera i Hubera przedzielił na podium Karl Geiger. Po pierwszej serii Niemiec był czwarty. W finale oddał jednak bardzo dobry skok na 128. metr i przegrał tylko ze swoim rodakiem. Horngacher wyjeżdża z Wisły uśmiechnięty od ucha do ucha. Jego podopieczni pokazali moc na inaugurację.

Wściekły Polskę opuszcza natomiast Stefan Kraft. Austriak, obrońca Pucharu Świata, trafił na słabe warunki w pierwszej serii. Doleciał tylko do 112. metra, zajął 32. miejsce i nie wystartował nawet w finałowej serii. Niewiele lepszy był Ryoyu Kobayashi. Japoński samuraj zakończył zawody dopiero na 27. lokacie, ex aequo z... Stochem.

Niespodzianką konkursu był MacKenzie Boyd-Clowes. Kanadyjczyk w obu seriach wykorzystał mocny wiatr pod narty i zajął 9. miejsce. W drugiej serii fantastyczną odległość, 138,5 metra, uzyskał Martin Hamann. Młody Niemiec nie ustał jednak swojego skoku i był 18.

Łącznie w niedzielę punkty zdobyło 7 Polaków. 19. był Andrzej Stękała, 20. Maciej Kot, a 29. Stefan Hula.

Okazja do rewanżu już za tydzień. W Kuusamo zaplanowano dwa indywidualne konkursy w sobotę i niedzielę (28-29 listopada). Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 oraz na WP Pilot. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Sprawdź miejsce Polaków w Pucharze Narodów
Szymon Łożyński: Wietrzny falstart (komentarz)
Kamil Stoch zwrócił się do kibiców. "Róbcie to dalej"

Wyniki indywidualnego konkursu w Wiśle:

MiejsceZawodnikKrajOdległościNota
1. Markus Eisenbichler Niemcy 137,5/134 267,6
2. Karl Geiger Niemcy 133,5/128 258,6
3. Daniel Huber Austria 138,5/125,5 255,7
4. Halvor Egner Granerud Norwegia 131,5/130 251,7
5. Piotr Żyła Polska 127,5/128 246,5
6. Anze Lanisek Słowenia 136/118 246,3
7. Yukiya Sato Japonia 126/123 244
8. Philipp Aschenwald Austria 125/127 242,4
9. Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 126/134 240,7
10. Michael Hayboeck Austria 124,5/122 228,7
11. Dawid Kubacki Polska 124,5/116 227,6
19. Andrzej Stękała Polska 124,5/127,5 214,6
20. Maciej Kot Polska 117,5/121 214,5
22. Klemens Murańka Polska 127,5/107 213,3
27. Kamil Stoch Polska 121,5/104 193,6
29. Stefan Hula Polska 117,5/111,5 190,4
33. Jakub Wolny Polska 114,5 94
35. Aleksander Zniszczoł Polska 115 93
43. Tomasz Pilch Polska 119 88,5
48. Paweł Wąsek Polska 102,5 65,8
Źródło artykułu: