Puchar Świata w Kuusamo. Daniel Tande zabrał głos po koszmarnym upadku. Przekazał zaskakujące wieści

Newspix / Tomasz Jastrzębowski / Foto Olimpik / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande
Newspix / Tomasz Jastrzębowski / Foto Olimpik / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande

- Myślę, że w niedzielę wezmę udział w konkursie, jestem przyzwyczajony do bólu - mówi Daniel Andre Tande, który w sobotnich zawodach zanotował koszmarny upadek. Był zniesiony z zeskoku na noszach.

Sobotnie zawody Pucharu Świata w Kuusamo rozpoczęły się od fatalnego upadku Norwega Daniela Andre Tande. Po pasywnym locie Tande uzyskał zaledwie 106,5 metra. Co gorsza nie zachował równowagi po wylądowaniu i runął na zeskok.

Próbował sam wstać z zeskoku. Nie był jednak w stanie wyprostować kolana. Natychmiast podeszły do niego służby medyczne. Ostatecznie Tande na noszach został przetransportowany do karetki. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie.

Na szczęście skończyło się tylko na strachu i sinikach. Tande zabrał głos na antenie norweskiego "NRK". Przekazał dobre, ale zarazem zaskakujące wieści. Z jego słów wynika, że bierze pod uwagę... udział w niedzielnych zawodach.

- Zdenerwowałem się. Odczuwam ból, otrzymałem kolejny solidny cios od nart. Nie jest to nic poważnego, tylko siniaki. Miałem testowane więzadła i łąkotkę w karetce. Myślę, że jutro wystartuję, jestem przyzwyczajony do bólu - powiedział Tande.

Piotr Żyła zajął drugie miejsce, a Dawid Kubacki był trzeci w sobotnim konkursie w Kuusamo. Tym samym po raz siedemnasty dwóch Polaków stanęło na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Triumfował Markus Eisenbichler.

Czytaj także:
- Puchar Świata. Kuriozum w Kuusamo. Skoczek zdyskwalifikowany z winy trenera!
- Skoki narciarskie. Najlepszy wynik Biało-Czerwonych w Kuusamo w historii

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"

Komentarze (0)