MŚ w lotach. Ostatnia szansa Kamila Stocha?

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch

W Planicy startują mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Kamil Stoch nie jest faworytem, ale… – Jeśli nie teraz, to już chyba nigdy – przewiduje analityk BetX Dawid Kurek.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyjątkowe mistrzostwa w pandemicznym sezonie zaczynają się w czwartek od oficjalnego treningu i kwalifikacji. Na piątek i sobotę przewidziano konkursy indywidualne, na niedzielę – zawody drużynowe. Kto poleci najdalej?

– Uważam, że jest trzech głównych kandydatów do zwycięstwa. Są to: Niemiec – Markus Eisenbichler i Norwegowie – Halvor Egner Granerud oraz Robert Johansson. Na nich kursy będą najniższe – ocenia Dawid Kurek z firmy bukmacherskiej BetX. Szans Kamila Stocha, na którego liczymy najbardziej, jednak nie przekreśla. Powody do optymizmu?

W końcu nasz mistrz olimpijski z Soczi (2014) i Pjongczangu (2018) jest aktualnym rekordzistą Polski w długości skoku. Na 251,5 metrze wylądował w 2017 roku właśnie w Słowenii.

– Kamil lubi tam latać, Planica mu leży. Dlatego w nim upatruję najlepszego z Polaków. Wydaje mi się, że zajmie miejsce w czołowej szóstce. Czy na podium? Będzie o to trudno – przewiduje Kurek.

Brakuje mu tylko tytułu lotnika

Zaczynające się zawody są dla Stocha szczególne. Dwukrotny zwycięzca plebiscytu „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca Polski (2014 i 2017) w skokach zdobył w zasadzie wszystko, co było do wygrania. Triumfował w igrzyskach, klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Turnieju Czterech Skoczni, był mistrzem świata. – Do pełnej kolekcji brakuje mu właśnie tego skalpu: mistrzostwa świata w lotach. Jeśli po nie sięgnie, pod względem sukcesów zrówna się z legendarnym Mattim Nykanenem. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby dla Kamila właśnie zawody w Planicy były docelową imprezą tego sezonu i na nią specjalnie szykował formę. Mocno na niego liczę, by stał się czarnym koniem mistrzostw, choć takie określenie Stocha, skoczka wybitnego, może wydawać się dziwne – zauważa analityk BetX.

Za Stochem przemawia też doświadczenie. W Planicy Kamil wystartuje po raz ósmy w mistrzostwach świata w lotach i na tym polu przebije osiągnięcie Adama Małysza. Najlepszy wynik zanotował w 2018 roku w Oberstdorfie, kiedy zdobył srebrny medal. Wtedy 10. miejsce zajął Dawid Kubacki.

– Ale jego typuję jako trzeciego Polaka. Więcej szans daję Piotrowi Żyle. On lubi latać i potrafi wszystkich zaskoczyć. Dawid jest w lepszej formie, ale jest chyba gorszym lotnikiem niż Piotr – mówi o szansach innych naszych reprezentantów (a wystartuje ich łącznie czterech) Dawid Kurek z BetX.

Groźni Norwegowie

Cała nasza najlepsza trójka jest już po trzydziestce, bliżej im do końca karier niż początku. To może też wpływać na nich mobilizująco, szczególnie na Stocha, któremu – jak wspomniano – w bogatej kolekcji triumfów brakuje właśnie mistrzostwa świata w lotach.

– Stoch co prawda nic nie wspomina o końcu kariery, ale wydaje mi się, że zakończy ją po igrzyskach w Pekinie w 2022. Plan, by dociągnąć do igrzysk, zdobyć tam medal i odejść, będąc na szczycie, brzmi całkiem racjonalnie. A oznaczałby, że mistrzostwa w Planicy są dla niego ostatnią szansą, żeby uzupełnić listę sukcesów – przewiduje analityk BetX.

Kto jeszcze w może Planicy myśleć o sukcesie?

Zdaniem Kurka nie można zapominać o Danielu-Andre Tande, który w 2018 roku był najlepszy w Oberstdorfie.

– Jest doskonałym lotnikiem, zresztą jak każdy Norweg. Teraz ma wahania formy, ale jest w stanie oddać bardzo dobre skoki. Pamiętać należy też o Ryoyu Kobayashim. W końcu do niego należy ustanowiony przed rokiem rekord tamtejszej skoczni (252 metry). Japończyk jest w kiepskiej formie, ale jeśli ma odpalić, to już najwyższa pora i miejsce – mówi Dawid Kurek z BetX i dodaje: – Choć wymieniając Stocha, Kobayashiego i Tande jako skoczków, którzy mogą sprawić niespodziankę, pokazuje, z jakim wyjątkowym mamy do czynienia sezonem.

Przy pustych trybunach

Rok – z powodu pandemii koronawirusa – rzeczywiście jest dziwny. Mistrzostwa w Planicy miały bowiem być rozegrane już w marcu, ale trzeba było je przenieść na grudzień.

– Wymuszona zmiana w kalendarzu może nie jest tak zła. Gorzej, że wszystko odbywa się bez kibiców. Skoczkowie, trenerzy, telewidzowie cieszą się po udanych skokach, ale każdy ma gdzieś z tyłu głowy, że to jest trochę jałowe. Oby nie przeszkodziło w osiąganiu naprawdę dobrych odległości – kończy Dawid Kurek, analityk BetX.

Transmisje mistrzostw świata w lotach pokazane zostaną w kanałach TVP (TVP 1, TVP Sport i aplikacji mobilnej).

betX to legalny polski bukmacher. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest niezgodna z prawem.

Jan Sikorski

Komentarze (1)
avatar
oldie
11.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to sobie popisaliscie, duzy wklad do swiatowego dziennikarstwa i kulturowego dziedzictwa