MŚ w lotach. Andrzej Stękała: To był fajny dzień i fajne skoki
Andrzej Stękała po pierwszym dniu mistrzostw świata w lotach zajmuje 10. miejsce. - To jest jednak do nadrobienia jutro - zapowiada reprezentant Polski, który zdradził że trochę "pomógł" Piotrowi Żyle.
25-letni skoczek pokazał się z bardzo dobrej strony w dwóch pierwszych seriach MŚ w lotach (z czterech) i plasuje się na 10. miejscu. Podopieczny Michala Doleżala podejrzewa skąd brały się problemy w locie.
- To była konsekwencja wyjścia z progu. Tak mi się wydaje. Krzywo wychodzę i potem w drugiej fazie lotu mnie przekręca. Stąd takie korygowanie potem w locie. Myślę, że ogólnie jednak całkiem w porządku - wyjaśnił reprezentant Polski.
Stękała przyznał też, że "pomógł" trochę Piotrowi Żyle, który w piątek był najlepszy z Polaków (7. pozycja). - Fajnie, fajnie. Piotrek Żyła też dziś fajnie. Dawida Kubackiego nie widziałem, bo zaraz przede mną jechał, a Piotrka widziałem. Dmuchałem mu pod narty. Wykorzystał i jest dobrze - posumował 10. zawodnik na półmetku MŚ w lotach w Planicy.
- Staram się całe lato, staram się teraz, więc jutro będę robić swoje - zapewnił Stękała przed kamerą TVP.
Zobacz:
MŚ w lotach. Niespodziewany lider na półmetku. Polacy oddalili się od medalu
MŚ w lotach: Twitter nie oszczędził sędziów. "Niech siedzą na krzesłach w śniegu"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)