Dlaczego eliminacje anulowano? Okazało się, że doszło do błędu przy teście na koronawirusa Klemensa Murańki. Najpierw Polak dostał wynik lekko pozytywny. Kolejne dwa testy były u Polaka negatywne. W międzyczasie organizatorzy i niemiecki sanepid zdążyli jednak nie dopuścić naszych skoczków do kwalifikacji.
Biało-Czerwoni, po negatywnym teście u Murańki, złożyli jednak protest i poprosili o dopuszczenie do konkursu, mimo że nie wystartowali w eliminacjach. Ich prośbę uwzględniono. Wyniki kwalifikacji anulowano, a w pierwszej serii konkursu w Oberstdorfie wystartowało 62 skoczków.
Organizatorzy i FIS nie potrafili jednak zdecydować, co z premią za kwalifikacje dla ich triumfatora Philippa Aschenwalda. Wtorkowa konferencja Sandro Pertille i sekretarza zawodów w Oberstdorfie była kuriozalna. Włoch nie wiedział co powiedzieć i przekazał głos Niemcowi. Sekretarz również nie potrafił zadeklarować, czy premia 5 tys. euro zostanie Austriakowi odebrana.
Aschenwald zachowa jednak nagrodę. Świadczy o tym oficjalna klasyfikacja finansowa PŚ opublikowana na stronie FIS-u po konkursie w Oberstdorfie. W niej Austriak do kwoty za 8. miejsce w konkursie (3,2 tys. franków szwajcarskich) ma doliczone 5 tys. euro za triumf w kwalifikacjach. Tym samym, w przeliczeniu na złotówki, Aschenwald zarobił w Oberstdorfie 33 tys.
Zarobki Aschenwalda w Oberstdorfie zaznaczyliśmy czerwonym kółkiem. Zobaczcie:
Czytaj także:
Kamil Stoch znów wielki i na podium! Świetny Andrzej Stękała!
Poprawił się w dwóch elementach. To dzięki nim Kamil Stoch znów jest mocny
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?