Skoki. Kamil Stoch śrubuje rekord - 11. rok z rzędu z co najmniej jednym wygranym konkursem Pucharu Świata

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch śrubuje rekord - po zwycięstwie odniesionym podczas Turnieju Czterech Skoczni 2020/2021 w Innsbrucku ma już w dorobku co najmniej jeden wygrany indywidualny konkurs Pucharu Świata przez jedenaście lat z rzędu.

W tym artykule dowiesz się o:

3 lutego 2019 roku Kamil Stoch stanął na najwyższym stopniu podium po zmaganiach na obiekcie do lotów narciarskich w Oberstdorfie. Został wówczas trzecim skoczkiem narciarskim w historii, który wygrał co najmniej jeden indywidualny konkurs Pucharu Świata w dziewięciu kolejnych latach. Wyrównał wtedy rekordy ustanowione przez Mattiego Nykaenena i Gregora Schlierenzauera.

26 stycznia 2020 roku Stoch triumfował w Zakopanem i już samotnie znalazł się na szczycie zestawienia pod względem zwycięstw w kolejnych latach.

Urodzony 25 maja 1987 roku skoczek po raz pierwszy zdobył 100 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 23 stycznia 2011 roku - po rywalizacji na Wielkiej Krokwi imienia Stanisława Marusarza w Zakopanem. W sezonie 2010/2011 pokonał wszystkich także w Klingenthal i Planicy. W następnych latach wygrywał kolejno: dwa, cztery, ponownie cztery, dwa, jeden, siedem, osiem, trzy konkursy w 2019 roku i dwa w 2020.

Zwycięstwa Kamila Stocha:

RokLiczba wygranych konkursów PŚ
2011 3
2012 2
2013 4
2014 4
2015 2
2016 1
2017 7
2018 8
2019 3
2020 2
2021 1

Zwycięstwa Mattiego Nykaenena:

RokLiczba wygranych konkursów PŚ
1981 1
1982 3
1983 9
1984 5
1985 6
1986 8
1987 6
1988 7
1989 1
1990 0

Zwycięstwa Gregora Schlierenzauera:

RokLiczba wygranych konkursów PŚ
2006 3
2007 2
2008 8
2009 13
2010 6
2011 5
2012 6
2013 9
2014 1
2015 0

Czytaj także: 245 punktów w Garmisch-Partenkirchen - trzeci wynik w historii polskich skoków narciarskich,
Anze Lanisek obronił tytuł mistrza Słowenii na Bloudkovej Velikance.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"

Komentarze (0)