Za nami wspaniałe dni dla polskich skoków narciarskich. Biało-Czerwoni dostarczyli kibicom mnóstwo radości. Przede wszystkim błyszczał Kamil Stoch, który w środę 6 stycznia przypieczętował triumf w 69. Turnieju Czterech Skoczni.
Radości nie było końca. Po zawodach w Bischofshofen kamery TVP Sport zarejestrowały szczególne obrazki. Najpierw czapkę przed Kamilem Stochem zdjął trener reprezentacji Polski Michal Doleżal, a następnie skoczek odwdzięczył się trenerowi tym samym.
Na podobny gest po chwili zdecydowali się przedstawiciele TVP Sport - Sebastian Szczęsny oraz Mateusz Leleń. W ten sposób okazano szacunek i uznanie dla osiągnięć Doleżala oraz Stocha.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rajskie wakacje Celii i Grzegorza Krychowiaków
- Ten turniej był dla nas świetny. Od samego początku wszystko zaczęło funkcjonować. Każdy z nas dawał z siebie wszystko. Tutaj ogromne podziękowania dla całego sztabu i ich pracy. To, co zrobili od początku do końca turnieju, jakie okazje stworzyli dla nas, to jest coś niesamowitego. Cieszę się, że mogliśmy to wykorzystać i zrobić swoje - skakać najlepiej, jak potrafimy i cieszyć się z sukcesu - mówił nieco później Stoch.
Następnie zwycięzca 69. Turnieju Czterech Skoczni odnosił się jeszcze do zamieszania związanego z koronawirusem, jakie pojawiło się przy okazji konkursu w Oberstdorfie. Przed kamerami TVP Sport wyznał, że byłoby mu bardzo przykro, jeżeli szansa na skakanie zostałaby mu odebrana.
Panie i panowie... CZAPKI Z GŁÓW, bo mistrz mówi#skokoholicy #skijumpingfamily #skijumping #tvpsport pic.twitter.com/e06bjgVFtO
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 6, 2021
Czytaj także:
- Bronisław Stoch: Uspokoiliśmy się po wiadomości od syna
- Wojciech Fortuna: Kamil Stoch jest geniuszem