W tym sezonie oraz w poprzednim polskich skoczków narciarskich oglądaliśmy głównie w ciemnych kombinezonach. W szarych, brązowych, a także w czarnych.
Tymczasem w Lahti nieco zaskoczył Andrzej Stękała, pojawiając się na belce startowej w białym stroju. Co ciekawe, w drugiej serii wystąpił już w szarym kombinezonie. Biały strój założył za to Dawid Kubacki. Kamil Stoch oraz Piotr Żyła skakali w obu seriach w szarych kombinezonach.
- Cały czas trwają różne testy i wybór tego najlepszego materiału - wyjaśnił w Eurosporcie Adam Małysz.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Na taką drużynę czekaliśmy od lat? "Zawsze patrzyłem z zazdrością na Norwegów"
Wygląda na to, że białe kombinezony zdały egzamin, bo Stękała w I serii poszybował na odległość 129 metrów, natomiast Dawid Kubacki skoczył 123,5 metra.
- De facto dany kombinezon jest zawsze uszyty w podobny sposób. Kwestia doboru materiałów, które lepiej pasują. Nie chodzi nawet o to, który lepiej przepuszcza, który gorzej. To bardzo się różni, ale przede wszystkim chodzi o twardość. W niektórych kombinezonach ten materiał jest twardszy, w innych bardziej miękki i zależy, co komu bardziej pasuje. To musi być dobierane do konkretnego zawodnika - tłumaczył dyrektor PZN ds. skoków i kombinacji norweskiej.
Wygląda na to, że białe kombinezony będą częściej towarzyszyć polskim skoczkom. - Udało nam się zamówić ten biały materiał i uszyto z niego kombinezony dla skoczków, którym on pasuje. Jak widzieliśmy, dwóch naszych zawodników już go przetestowało i wydaje się, że jest całkiem w porządku - zakończył Małysz.
Niedzielny konkurs indywidualny w Lahti rozpocznie się o 16:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot.
Czytaj też:
Puchar Świata w Lahti. Kamil Stoch i Piotr Żyła zażartowali z Dawida Kubackiego. "Walczył, ale poległ"
PŚ w Lahti. Andrzej Stękała: Oby tak było do zakończenia kariery!