PŚ w Willingen. Stoch walczy o podium. Loteryjne warunki w pierwszej serii

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch walczy o podium w Willingen. Polak po pierwszej serii znajduje się na czwartym miejscu. Do trzydziestki awansowało pięciu Biało-Czerwonych, a prowadzi Halvor Egener Granerud.

Znakomity skok Kamila Stocha w serii próbnej mógł rozbudzić apetyty polskich kibiców. Polak uzyskał aż 141 metrów i zajął drugie miejsce. W trzydziestce znalazło się w sumie sześciu Biało-Czerwonych.

Skoczkowie rozpoczęli zmagania z czternastej belki startowej. Warunki zaczęły być coraz bardziej loteryjne. Niektórzy zawodnicy skakali z ponad metrem na sekundę wiatru pod narty, a niektórzy mieli ponad niecały metr na sekundę w plecy.

Jako pierwszy poza granicę punktu konstrukcyjnego poleciał Simon Ammann. Szwajcar osiągnął aż 137 metrów przy niewielkim wietrze pod narty, co pozwoliło mu po raz pierwszy w tym sezonie awansować do drugiej serii.

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach

Pierwszym z Polaków był Klemens Murańka. Podopieczny Michala Doleżala przy minimalnym wietrze w plecy osiągnął 125 metrów. W podobnych warunkach skakał Jakub Wolny, który poleciał dwa metry dalej i znalazł się w najlepszej trzydziestce.

Z kolei Aleksander Zniszczoł nie poprawił swojego osiągnięcia z serii próbnej. Uzyskał 124,5 metra i plasował się minimalnie za Murańką. Znakomicie zaprezentował się Bor Pavlovcic, który skoczył aż 144,5 metra i objął prowadzenie z ogromną przewagą. Wyprzedził go dopiero Daniel Andre Tande, który poleciał dwa metry dalej.

Tuż po Norwegu swoją próbę oddał Andrzej Stękała. Polak miał nieznacznie gorsze warunki i wylądował na 127 metrze. Awansował do drugiej serii, lecz stracił prowadzenie w cyklu Willingen Six.

Piotr Żyła według pomiarów miał takie same warunki jak Stękała, lecz uzyskał 130,5 metra i po pierwszej serii znajdował się w drugiej dziesiątce. Z kolei zdecydowanie więcej szczęścia miał Dawid Kubacki, który miał prawie pół metra na sekundę wiatru pod narty. Osiągnął 138,5 metra i znajduje się w czołowej dziesiątce.

Kamil Stoch poradził sobie świetnie skacząc w prawie bezwietrznych warunkach. Polski zawodnik uzyskał 142,5 metra i znajdował się tuż za podium po pierwszej serii. Prowadził Halvor Egner Granerud, który osiągnął aż 147,5 metra.

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Halvor Egener Granerud Norwegia 147,5 144,8
2. Daniel Andre Tande Norwegia 145 144,4
3. Bor Pavlocic Słowenia 144,5 140,2
4. Kamil Stoch Polska 142,5 139,9
5. Ryoyu Kobayashi Japonia 138 126,6
5. Markus Eisenbichler Niemcy 137,5 126,6
7. Marius Lindvik Norwegia 132,5 125,2
8. Dawid Kubacki Polska 138,5 123,2
15. Piotr Żyła Polska 130,5 116,5
21. Andrzej Stękała Polska 127 108,7
27. Jakub Wolny Polska 127 105,7
32. Klemens Murańka Polska 125 102,2
34. Aleksander Zniszczoł Polska 124,5 101,1

Czytaj więcej:
Polka zdobyła złoto ME, choć mogła nie wystartować. "Nie byłam tego pewna"
Puchar Świata kobiet. Kolejne zwycięstwo Marity Kramer. Tylko jedna reprezentantka Polski w czołowej "30"

Komentarze (0)