[tag=48160]
Halvor Egner Granerud[/tag] kontynuuje znakomitą passę. W Willingen nie było na niego mocnych i wiele wskazuje na to, że tak samo może być w Klingenthal. W piątkowej rozgrzewce Norweg robił co chciał. W obu treningach był najlepszy. W prologu, który rozegrano zamiast kwalifikacji, przed jego skokiem jury obniżyło rozbieg z 17 do nr 16.
Na Granerudzie nie zrobiło to żadnego wrażenia. I tak skoczył najdalej. Wybił się wysoko i leciał. Wylądował aż na 141. metrze. Otrzymał od sędziów bardzo wysokie noty za styl. Do tego miał sporo punktów dodanych za niższą belkę, znokautował rywali i wygrał premię w wysokości 12 tys. złotych. Drugiego Bora Pavlovcica wyprzedził o prawie 9 punktów. Co prawda Słoweniec wylądował tylko 0,5 metra bliżej, ale skakał z aż trzech belek wyżej.
Zaledwie 0,2 punktu do Słoweńca stracił trzeci w prologu Dawid Kubacki. Mistrz świata swój skok oddał z rozbiegu nr 17. Leciał wysoko, ale w środkowej fazie zeskoku nie wytracił prędkości. Miał z czego odlecieć na dole zeskoku i wylądował na 138. metrze. Też, jak Granerud, dostał wysokie noty za styl i pokazał, że w weekendowych konkursach będzie bardzo mocny.
Zobaczcie skoki w prologu Dawida Kubackiego i Halvora Egnera Graneruda:
W pierwszej dziesiątce prologu, z Polaków, był jeszcze siódmy Andrzej Stękała. Na treningach zakopiańczyk, w odróżnieniu od Willingen, nie błyszczał. Tym razem więcej energii zostawił na trzeci skok dnia. Na progu było dobrze, miał sporo wysokości w locie i odleciał na 135. metr. Oby tak samo było podczas konkursów.
Wciąż ze słabymi prędkościami na najeździe zmaga się Kamil Stoch. W treningach było wolno, w prologu też. Mimo bardzo słabej prędkości trzykrotny mistrz olimpijski wycisnął swój skok jak cytrynę. Po nienagannej sylwetce w locie uzyskał 129 metrów. Z niższej belki to nie był zły skok. Ostatecznie dał Stochowi 12. pozycję.
Tradycyjnie trochę czasu na rozkręcenie się potrzebuje Piotr Żyła. Chociaż, gdy w drugim treningu skoczył 132 metry, wydawało się, że już rozbudził się. Nie do końca. W prologu znów Żyła skoczył jakby z zaciągniętym hamulcem ręcznym. Leciał nisko nad zeskokiem i wyciągnął z tej próby 127,5 metra (20. miejsce).
Tuż przed Żyłą, na 18. pozycji, sklasyfikowano Jakuba Wolnego. Wydaje się, że były mistrz świata juniorów ustabilizował formę. W Willingen dwukrotnie solidnie zapunktował i są także szanse na to w Klingenthal. Musi tylko i aż powtórzyć skoki piątkowe.
Na pewno na więcej niż 30. lokatę stać Klemensa Murańkę. Wygląda na to, że w prologu 26-latek spóźnił swoją próbę. Może świadczyć o tym gest, jaki Polak wykonał po skoku na 126,5 metra.
Najsłabszym z Biało-Czerwonych był w piątek Tomasz Pilch. Mistrz Polski, który w składzie reprezentacji Polski zastąpił Aleksandra Zniszczoła, na treningach skakał bardzo dobrze. W prologu zabrakło już jednak dobrej energii na progu. Wylądował na 117. metrze, co dało mu dopiero 46. pozycję.
W piątek w Klingenthal nie rozegrano kwalifikacji, ponieważ do rywalizacji zgłoszono tylko 50 skoczków. Tyle ma zapewnionych prawo startu w pierwszej serii konkursowej. W związku z tym rozegrano prolog, a jego zwycięzca Halvor Egner Granerud otrzymał premię 3 tys. franków szwajcarskich (12 tys. złotych).
Początek sobotniego indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Klingenthal o 14:30. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Wyniki prologu w Klingenthal:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 141 | 153,3 |
2. | Bor Pavlovcic | Słowenia | 140,5 | 145,4 |
3. | Dawid Kubacki | Polska | 138 | 145,2 |
4. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 136 | 139,3 |
5. | Anze Lanisek | Słowenia | 134,5 | 137,7 |
6. | Robert Johansson | Norwegia | 133,5 | 136,2 |
7. | Andrzej Stękała | Polska | 135 | 134,2 |
8. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 134,5 | 134,1 |
9. | Pius Paschke | Niemcy | 133,5 | 131,6 |
10. | Marius Lindvik | Norwegia | 131 | 131,5 |
12. | Kamil Stoch | Polska | 129 | 128,4 |
18. | Jakub Wolny | Polska | 130 | 122,8 |
20. | Piotr Żyła | Polska | 127,5 | 122,3 |
30. | Klemens Murańka | Polska | 126,5 | 114,2 |
46. | Tomasz Pilch | Polska | 117 | 95,3 |
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach