PŚ w Zakopanem. Michal Doleżal pochwalił tylko jednego polskiego skoczka

Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Michal Doleżal
Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Michal Doleżal

Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Zakopanem był dużym rozczarowaniem dla polskich kibiców. Po zawodach trener Michal Doleżal ocenił zawodników i przyznał, że większość ma nad czym pracować.

W tym sezonie rzadko zdarzają się tak przeciętne konkursy w wykonaniu polskich skoczków. W niedzielnym Pucharze Świata w Zakopanem tylko Dawid Kubacki znalazł się w pierwszej dziesiątce i zajął szóste miejsce. To tak naprawdę jedyny pozytyw tych zawodów.

W drugiej serii nie oglądaliśmy Piotra Żyły i Andrzeja Stękały. Pierwszy oddał za słaby skok, a drugi został zdyskwalifikowany. Nie dziwi, że trener Michal Doleżal był lekko przybity po tych wpadkach.

- Nic nie zrobimy. Dyskwalifikacja Stękały była za wagę, za narty. Jest to błąd i trzeba tego pilnować. Powiem Andrzejowi, że musi uważać, a my musimy to przemyśleć, skoro waga tak spadła - mówił w TVP Sport o dyskwalifikacji Andrzeja. Potem przeszedł do nieudanej próby Żyły. - Trochę mu brakowało czucia. Ogólnie w tych skokach wszyscy lecieli do przodu i nie było pchane z nogi. Trzeba przeanalizować, pogadać i to ustabilizować.

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach

Rozczarował także Kamil Stoch. Tegoroczny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni był dopiero 23. Czy są powody do niepokoju przed nadchodzącymi mistrzostwami świata?

- Próbowaliśmy trochę zmienić (styl - przyp. red.). Wcześniej w Engelbergu zadziałało. Teraz co tydzień walczymy i będziemy dalej walczyć. Mam nadzieję, że zdążymy do mistrzostw świata - mówi szkoleniowiec Polaków.

Doleżal był zadowolony jedynie z występu Kubackiego. Przyznaje jednak, że i u niego jest nad czym pracować, bo może być jeszcze lepiej.

- Dawid wykonał swoją robotę, ale są jeszcze rezerwy. Sam zawsze mówi, że są rezerwy, bo nie wygrał. Dawid jest spokojny i fizycznie jest w bardzo dobrej formie. Teraz trzeba tylko ustabilizować skoki - kończy czeski trener.

Puchar Świata w Zakopanem. Andrzej Stękała zdyskwalifikowany! >>

Piotr Żyła odmówił rozmów z dziennikarzami >>

Komentarze (5)
avatar
jotwu
15.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie trener,forma to już była.Dwa ostatnie konkursy pokazały miernotę naszych skoków.U Niemców z resztą też.Co innego u Norwegów. 
avatar
trol warmiński
14.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu nic nie zależy od trenera. Widać to wyraźnie... 
avatar
Nie zaszczepię się
14.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mistrzostwa świata pokażą czy trzeba będzie w przyszłym sezonie wymienić trenera, czy będzie dalej mógł pan prowadzić polską reprezentację. 
avatar
Tokajski
14.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MŚ na karku a forma w lesie. Czyżby jednak pan Michal porwał się z przysłowiową motyką na księżyc? 
avatar
Judenrat45
14.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Michale. Mizerią jaką prezentują w chwili obecnej przypomina Niemiecką. Zastanawiające.