PŚ w Rasnovie. Kamil Stoch uspokoił kibiców. Świetny skok w prologu. Odrodzenie Markusa Eisenbichlera

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch wciąż jest mocny. W prologu w Rasnovie poleciał daleko i pięknie stylowo. Zajął 3. miejsce. Obudził się Markus Eisenbichler. Wysoko na 5. pozycji był Piotr Żyła, a trochę słabiej niż w treningach skoczył Dawid Kubacki.

Skoki Kamila Stocha w Zakopanem nie napawały optymizmem. Brakowało mocy na progu, lot był pasywny i kończyło się na krótkich odległościach i miejscach w drugiej i trzeciej dziesiątce. - Zachowajmy spokój - apelowali na łamach WP SportoweFakty Michal Doleżal i Apoloniusz Tajner. Mieli rację. Czwartkowe skoki Stocha wlały w nasze serca optymizm.

Jeszcze pierwszy skok treningowy był daleki od ideału. Drugi pozwolił już polskiemu mistrzowi być w czołówce. Także w prologu było bardzo dobrze. Z lekkim wiatrem pod narty wicemistrz świata ze skoczni normalnej poleciał na 93. metr. Zrobił to w świetnym stylu - nienaganna sylwetka w locie i piękny telemark. Zasłużenie otrzymał od sędziów aż 57 punktów. Ostatecznie musiał uznać wyższość tylko dwóch skoczków.

Zaledwie o 1,4 punktu wygrał ze Stochem Halvor Egner Granerud. Lider Pucharu Świata, w niemal identycznych warunkach jak Polak, uzyskał 94 metry. Wszystkim odleciał natomiast Markus Eisenbichler. Niemiec wykorzystał bardzo korzystne warunki i wylądował aż na 97. metrze. Lądowanie nie było najlepsze, sędziowie dali trochę za wysokie noty, ale i tak odległość zrobiła swoje. Niemiec pewnie wygrał prolog i odrodził się po zupełnie nieudanych konkursach w Zakopanem.

ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Dawid Kubacki: Nieprzespane noce? Mam złote dziecko

Po czwartkowych treningach faworytem prologu był Dawid Kubacki. W drugiej serii próbnej poleciał aż na 100. metr. Znokautował konkurencję. W samym prologu aż tak dobrze jednak nie było. Przed skokiem mistrza świata ze skoczni normalnej zmienił się wiatr.

Z lekkimi podmuchami w plecy Kubacki doleciał do 91. metra. W tych warunkach to była dobra odległość, ale do wyższego miejsca zabrakło lepszego lądowania. Sędziowie słusznie nisko ocenili styl polskiego skoczka, przez co skończyło się 11. pozycją. W treningach Kubacki udowodnił jednak, że na normalnej skoczni czuje się nadal znakomicie i będzie mocny w piątkowym konkursie.

Na wiele stać także Piotra Żyłę, który wyciągnął wnioski z wpadki w niedzielnym konkursie w Zakopanem. Wtedy nie awansował do finałowej serii, w czwartek był w ścisłej czołówce. Po swoim skoku na 94. metr objął nawet prowadzenie. Skończyło się dobrą 5. lokatą.

Dziwnie wyglądał w prologu skok Andrzeja Stękały. Po wyjściu z progu zakopiańczyk obrał dobrą, wysoką parabolę lotu. Wydawało się, że skok będzie daleki. Nagle jednak Stękała wylądował. Wyglądało to tak, jakby otrzymał podmuch wiatru. Zmierzono mu 89,5 metra, co dało 28. miejsce. W piątek 25-latka stać na znacznie więcej.

17. był w prologu Klemens Murańka, 23. Paweł Wąsek, a 29. Jakub Wolny.

Kolejny raz w tym sezonie skromna liczba skoczków zgłosiła się do kwalifikacji Pucharu Świata. Do Rumunii przyjechało zaledwie 49 zawodników. Znów nie było potrzeby rozgrywania eliminacji, a zamiast nich odbył się prolog.

Początek piątkowego, indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Rasnovie o 14:15. Transmisja w TVP 1 oraz WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Wyniki prologu w Rasnovie:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Markus Eisenbichler Niemcy 97 126,6
2. Halvor Egner Granerud Norwegia 94 125,2
3. Kamil Stoch Polska 93 123,8
4. Robert Johansson Norwegia 91,5 122,9
5. Piotr Żyła Polska 94 122
6. Karl Geiger Niemcy 94 121,9
7. Constantin Schmid Niemcy 96 121,6
8. Gregor Deschwanden Szwajcaria 96 120,4
8. Daniel Tschofenig Austria 94 120,4
10. Vladimir Zografski Bułgaria 94 119,5
11. Dawid Kubacki Polska 91 119,1
17. Klemens Murańka Polska 93 115,3
23. Paweł Wąsek Polska 90 111,5
28. Andrzej Stękała Polska 89,5 109,2
29. Jakub Wolny Polska 90,5 109
Źródło artykułu: