We wtorek Norweska Federacja Narciarska poinformowała, że Daniel Andre Tande powrócił na skocznię po feralnym upadku, jaki wydarzył się w marcu 2021 roku w Planicy. Oficjalny profil w mediach społecznościowych opublikował nawet wideo, przedstawiające jedną z prób zawodnika (WIĘCEJ).
Rzecz w tym jednak, że Daniel Andre Tande przechytrzył norweskie media. Jak się okazuje, na skocznię wrócił nie we wtorek, a w poniedziałek. Nie chciał, aby dziennikarze i obserwatorzy obserwowali jego pierwsze skoki po przerwie. Wolał oddać je w zupełnym spokoju i tak też zrobił.
Jak poinformował norweski portal aftenposten.no, Tande już w poniedziałek oddał siedem prób na skoczni Midtstubakken w Oslo. - Wolałem zrobić to w ciszy i spokoju - powiedział Tande, cytowany przez portal.
Przypomnijmy, że podczas finałowego weekendu Pucharu Świata w Planicy, Tande fatalnie upadł tuż po wyjściu z progu. Najpierw martwiliśmy się o jego życie, później o zdrowie. Na szczęście wszystko skończyło się pozytywnie. Doświadczony zawodnik zapowiada, że będzie gotowy do rywalizacji w kolejnym cyklu PŚ.
Czytaj także: LPK w Rasnovie. Kacper Juroszek znów w czołówce. Dublet Austriaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko