Poprzedni sezon był bardzo trudny dla Stefana Krafta. Koronawirus, problemy z plecami - to wszystko sprawiło, że Austriak szybko został pozbawiony możliwości walki o Kryształową Kulę. Doszedł do formy dopiero na mistrzostwa świata i triumfował na dużej skoczni w Oberstdorfie, czym powetował sobie niepowodzenia.
Teraz liczy, że nadchodzący sezon będzie dla niego łaskawszy. Cytowany przez portal laola1.at przyznał, że wzmocnił się fizycznie - przytył dwa kilogramy. Plecy nie są już dla niego tak poważnym problemem, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Teraz jednak odezwała się kostka.
- Szczęście w nieszczęściu, prawdopodobnie jest to po prostu przeciążenie, tak powiedział fizjoterapeuta - przyznał Kraft w austriackich mediach.
W sezonie 2020/21 Austriacy byli jedną z kadr najbardziej dotkniętych przez koronawirusa. Teraz stosują liczne procedury, które mają minimalizować ryzyko zakażenia. W środę wyruszają do Rosji na inaugurację Pucharu Świata i do tego czasu zamierzają przebywać tylko we własnym gronie.
Mario Stecher, dyrektor sportowy austriackiej reprezentacji, zdradził ponadto, że wszyscy skoczkowie są zaszczepieni - za wyjątkiem jednego zawodnika z kadry B.
Czytaj także:
- PZN ugiął się po skargach obywateli. Ważna zmiana przed konkursami w Wiśle i Zakopanem
- "Sensacyjnie dobry". Legendarny zawodnik widzi wielki talent w polskich skokach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!