Jacek Kurski ma plan, jak przywrócić skoki w TVP

ONS.pl / Jerzy Dąbrowski / Na zdjęciu: Jacek Kurski
ONS.pl / Jerzy Dąbrowski / Na zdjęciu: Jacek Kurski

"Skoro prawo władzy przeszkadza, można prawo zmienić" - pisze dla "Rzeczpospolitej" Juliusz Braun. Członek Rady Mediów Narodowych twierdzi, iż Jacek Kurski znalazł dwa powody, by ustawowo odebrać transmisję ze skoków TVN.

W tym artykule dowiesz się o:

Discovery, właściciel praw do pokazywania transmisji z konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Polsce, nie sprzedał w tym roku sublicencji TVP. Tym samym w Telewizji Publicznej nie ma relacji na żywo z większości konkursów PŚ. TVP pokaże tylko polskie zawody (Wisła i Zakopane), MŚ w lotach, igrzyska olimpijskie oraz PŚ w Rasnovie.

W sezonie 2021/2022 konkursy na żywo można obejrzeć w TVN i Eurosporcie 1. Tym samym przestrzegany jest zapis z Ustawy o Radiofonii i Telewizji, który zobowiązuje do pokazywania zawodów PŚ w skokach w kanale otwartym w Polsce.

Okazuje się jednak, że Jacek Kurski ma plan, jak przywrócić skoki do TVP. Zamiary prezesa TVP ujawnił Juliusz Braun. "Cóż z tego, że TVN legalnie nabyło prawa i działa zgodnie z prawem. Skoro prawo władzy przeszkadza, można prawo zmienić!" - pisze na łamach "Rzeczpospolitej".

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Zdaniem członka Rady Mediów Narodowych Jacek Kurski i Maciej Łopiński, przewodniczący Rady Nadzorczej TVP, chcą doprowadzić do takiej nowelizacji ustawy, by tylko Telewizja Polska spełniała warunki do pokazywania skoków narciarskich. Znaleźli dwa argumenty na poparcie swojej inicjatywy.

"W naziemnej telewizji cyfrowej TVN nadaje w systemie SD, a TVP, dzięki systemowi HD, oferuje obraz nieco lepszej jakości. Ograniczone możliwości TVN-u (tylko w telewizji naziemnej, z której korzysta jedna trzecia polskich telewidzów) nie są zresztą winą nadawcy, ale wynikają z decyzji narzuconych przez regulatora" - podkreśla Braun.

"Drugi argument podnoszony przez władze TVP to różnice zasięgu. Multipleks, na którym obecny jest program TVN, ma zasięg "zaledwie" ok. 96 proc., a zasięg multipleksu TVP to "aż" 98 proc. Nie jest to wielka różnica, zwłaszcza że pomiary są niezbyt precyzyjne. Prawie nikt by tego nie zauważył, ale dla Jacka Kurskiego jest to wystarczający argument, by straszyć niezadowoleniem, jakie - jego zdaniem - wywoła w społeczeństwie brak skoków narciarskich w TVP" - dodaje.

Na razie TVP udało się uzyskać licencję na pokazywanie w swoich kanałach informacyjnych skrótów danych konkursów PŚ. Poinformował o tym portal wirtualnemedia.pl. Więcej o tej sprawie piszemy TUTAJ.

Czytaj także: ''Nie można panikować''. Ekspert zdradził, czego teraz potrzebują polscy skoczkowie

Komentarze (26)
avatar
Stan_TL
3.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak niby jakaś lokalna ustawka miałaby do czegokolwiek zmusić nadawcę spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czy nawet nadawcę z Francji - bo tam koncesję ma Eurosport ? 
avatar
Emer
24.11.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jakie to szczęście, że nie ma skoków w TVPiS. Niech Kurski pokazuje upadek Legii. 
avatar
Dziadek Dzidek
24.11.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Władza jednak powoduje trwałe zmiany w mózgu... przynajmniej u niektórych. Wydawało się, że granice absurdu zostały już dawno przekroczone, ale chyba się pomyliłem - granica NIE ISTNIEJE!!! 
avatar
Zibi
24.11.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Licencję ma Discovery. Nie tylko na Polskę. Okaże się, że ustawą zabronią TVNowi i nikt nie będzie nadawał, tylko Eurosport. Zza granicy. Istna Korea Północna 
avatar
Steel
24.11.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Przecież wolski sejm może zrobić reasumpcję głosowania ws. pokazywania skoków PŚ w kanale otwartym w Polsce, długoPis w nocy klepnie i po sprawie?...