W trakcie nagrywania programu przez ekipę TVP Sport po piątkowych kwalifikacjach do konkursu indywidualnego Pucharu Świata na skoczni w Wiśle... zapanowała ciemność. Nagle zgasła część potężnych jupiterów.
- Panie Wąsowicz, panie Andrzeju! No nieelegancko! - krzyczał Filip Czyszanowski, wywołując do tablicy Andrzeja Wąsowicza, dyrektora skoczni w Wiśle. Tuż po tym, jak okrzyki ustały, wyłączono kolejną część oświetlenia.
Za plecami reporterów TVP Sport zrobiło się zupełnie czarno. - Rozumiem: "przyoszczędka na prądzie". Równie dobrze mogliśmy robić (program) w ubikacji. Bez sensu - żartował Czyszanowski.
"PANIE ANDRZEJU! NO NIEELEGANCKO TAK!" Jeżeli dziś w trakcie programu zgaśnie światło, to @FilipCzyszanows zostaje nowym "kierasem" YouTube @sport_tvppl #skokoholicy widzimy się dziś od 19:30 #skijumpingfamily @chmiielewski @LelenMat pic.twitter.com/rjBt3rMZMO
— Paweł Baran (@pawelbae) December 4, 2021
Przy okazji Pucharu Świata w Wiśle skoki na chwilę wracają do Telewizji Polskiej. To wyjątek, bo w tym sezonie skoki narciarskie można oglądać wyłącznie w TVN i Eurosport.
W sobotę w Wiśle odbędzie się konkurs drużynowy, w niedzielę czeka nas z kolei rywalizacja indywidualna.
Sobotnie zawody drużynowe w Wiśle rozpoczną się o godzinie 16:30. Dzień później zmagania wystartują o 16. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport, TVN i Eurosport.
Zobacz też:
"Czy postawiłby pan 100 zł na Polaków?". Tajner odpowiedział i się zaśmiał
Wisła wówczas zamarła. Krew i strach po upadku Piotra Żyły (wideo)
ZOBACZ WIDEO: Uśmiejesz się do łez. Zobacz, czego Żyła życzył Małyszowi