Od piątku do niedzieli skoczkowie rywalizować będą w Pucharze Świata w Zakopanem. W odróżnieniu od Turnieju Czterech Skoczni, gdzie zawody rozegrano przy pustych trybunach, w Polsce zostaną wpuszczeni kibice.
Na Wielkiej Krokwi nie będzie jednak jak zawsze ponad 22 tys. fanów. Organizatorzy przeznaczyli na każdy dzień zawodów niespełna 9 tys. biletów. W teorii wejściówki mogli kupić tylko w pełni zaszczepieni przeciwko koronawirusowi kibice. Przy zakupie biletów trzeba było bowiem zaznaczyć klauzulę potwierdzającą zaszczepienie.
Tak jak w grudniu w Wiśle również i w Zakopanem może być jednak kłopot z weryfikacją zaszczepienia przy bramach wejściowych. - Mam przed sobą dwa pisma z państwowych urzędów, które się wzajemnie wykluczają - mówi WP SportoweFakty Wojciech Gumny, dyrektor Pucharu Świata w Zakopanem.
ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala
- Na jednym otrzymałem zgodę na imprezę masową tylko pod warunkiem sprawdzania certyfikatów zaszczepienia, a w drugim piśmie dostałem informację, że w certyfikatach są tzw. dane wrażliwe i nie mogę ich sprawdzać - dodaje.
Co w takiej sytuacji zrobią organizatorzy?
- Musimy poszukać kompromisu i rozsądnie do tego podejść. Nie wiem jednak jeszcze, jaką podejmiemy decyzję. Chcę jednak wystosować jeden apel, proszę kibiców, aby wszyscy przy wejściu na obiekt mieli maseczkę, zakrywającą usta i nos. Jej założenie będzie obowiązkowe, żeby zostać wpuszczonym na skocznię. Na skoczni maseczki nie trzeba mieć założonej, ponieważ nie będzie pełnego obiektu i każdy będzie miał możliwość oglądania zawodów z zachowaniem dystansu społecznego. W miejscach wrażliwych, takich jak bramy wejściowe, toalety, czy catering, prosimy jednak o noszenie maseczki - zaapelował Wojciech Gumny.
Na skoczni w Zakopanem będzie jednak jeden sektor, na który wejdą osoby tylko po weryfikacji zaszczepienia. To specjalna strefa dla rodzin skoczków, tzw. FIS Family.
- Bilety do tego sektora nie są płatne, rozdajemy je osobiście i taką weryfikację możemy przeprowadzić. Jesteśmy w roku olimpijskim, jeszcze bardziej musimy dbać o bezpieczeństwo skoczków i nie możemy pozwolić na to, by zakazili się tuż przed najważniejszymi zawodami czterolecia. Ryzyko ograniczamy do minimum - zapowiedział dyrektor PŚ na Wielkiej Krokwi.
Mimo że w sprzedaży nie ma aż tak dużo biletów jak w poprzednich latach, to ciągle kibice mogą kupić wejściówki. - Sprzedaliśmy na razie około połowę biletów na każdy dzień - ujawnił Wojciech Gumny.
- Od kilku dnia ta sprzedaż znacznie przyspieszyła. Kibice czekali do ostatniej chwili, jak będą wyglądały obostrzenia przeciwko koronawirusowi w terminie konkursów. Wpływ na mniejsze zainteresowanie miała też słaba forma polskich skoczków. Do tego część społeczeństwa obawia się pandemii i nie przyjedzie do Zakopanego - dodał rozmówca WP SportoweFakty.
Od kilku dni Małopolska jest w czołówce liczby dziennych przypadków zakażeń koronawirusem. Czy w samym Zakopanem sytuacja epidemiczna również jest trudniejsza?
- Ciężko mi powiedzieć, bo skupiam się na przygotowaniu zawodów i spędzam dzień w biurze. Jako organizatorzy staramy się jak najbardziej izolować, nosimy maseczki, by do minimum ograniczyć ryzyko zakażenia - wyjaśnił.
Skoczkowie, żeby wziąć udział w zawodach w Polsce, muszą okazać negatywny wynik PCR testu na koronawirusa, zrobiony minimum 48 godzin przed piątkowymi treningami i kwalifikacjami.
Transmisja z konkursów PŚ w Zakopanem w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1 oraz na WP Pilot.
Program Pucharu Świata w Zakopanem:
piątek (14.01.2022)
15:30 - oficjalny trening (2 serie)
18:00 - kwalifikacje
sobota (15.01.2022)
15:00 - seria próbna
16:00 - konkurs drużynowy
niedziela (16.01.2022)
15:00 - seria próbna
16:00 - konkurs indywidualny
Czytaj także:
Tyle Piotr Żyła zarobił za najlepszy start w sezonie
Kamil Stoch powinien wrócić już na PŚ w Zakopanem? Ekspert nie ma wątpliwości