Polski "wyścig żółwi" w Zakopanem. Świat odjechał Biało-Czerwonym

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Polacy nie zdołali się przełamać w indywidualnym konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. W konkursie, który był zarazem ostateczną walką o bilet na igrzyska olimpijskie. Najlepsi skoczkowie dostarczyli za to wielkich emocji.

Pięciu polskich skoczków pojedzie do Pekinu na zimowe igrzyska olimpijskie. Pewni biletów do Chin są Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek. O piąte miejsce w Zakopanem walczyła dwójka: Stefan Hula oraz Jakub Wolny, choć do tej grupy nieoczekiwanie dołączył jeszcze Maciej Kot.

Hula na Wielkiej Krokwi wywalczył sobie wyjazd na czwarte igrzyska w karierze. Tylko on spośród wspomnianej trójki zdołał awansować do drugiej serii. Weteran na półmetku był 27. (126 metrów). Tuż przed nim znajdował się obchodzący 35. urodziny Piotr Żyła (123,5 m), a najwyżej sklasyfikowanym z Biało-Czerwonych był Paweł Wąsek (125,5 metra i 19. lokata).

Po pierwszym skoku konkurs w Zakopanem zakończyło aż sześciu Polaków. 0,9 punktu do awansu zabrakło Maciejowi Kotowi (124,5 metra). Pozostali byli już całkowicie bez szans na kwalifikację do finału: 38. lokatę zajął Jakub Wolny (121,5 metra), a w piątej dziesiątce sklasyfikowani zostali Klemens Murańka (120 m), Tomasz Pilch (118,5 m), Andrzej Stękała (120,5 m) i Aleksander Zniszczoł (115,5 m).

ZOBACZ WIDEO: Czego PZN oczekuje od skoczków na igrzyskach? Małysz zareagował dosadnie

Przełamania w kadrze Michala Doleżala po przeciętnym konkursie drużynowym nie było, a walkę o igrzyska śmiało można nazwać "wyścigiem żółwi".

Zdecydowanie ciekawiej było w ścisłej czołówce. Po pierwszej serii prowadził Ryoyu Kobayashi (136 metrów), mając niespełna trzy punkty przewagi nad Danielem Tschofenigiem (135 metrów). Młody Austriak sprawił największą niespodziankę na tym etapie zawodów. Trzeci był Marius Lindvik (135 m), ale w grze o podium pozostawali też Karl Geiger i Anze Lanisek (obaj uzyskali po 134,5 m).

W serii finałowej, z małego grona Polaków, poprawić się zdołał jedynie niedzielny jubilat. Żyła po bardzo dobrym skoku na 131,5 metra zaliczył spory awans, kończąc konkurs na 17. lokacie. Hula i Wąsek znaleźli się natomiast w trzeciej dziesiątce - obaj uzyskali po 124 metry w drugim skoku.

Rywalizacja o zwycięstwo była wyśmienita. Kapitalny skok oddał Lindvik - aż 139,5 metra i wysoko zawiesił poprzeczkę rywalom. Ani Tschofenig, ani Kobayashi nie zdołali jej przeskoczyć. Obaj wypadli poza podium. Na drugie miejsce wdrapał się Karl Geiger (134,5 i 135,5 m), a trzeci był Anze Lanisek (134,5 i 135,5 m).

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się 22 i 23 stycznia w Titisee-Neustadt.

Wyniki konkursu Pucharu Świata w Zakopanem:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Marius Lindvik Norwegia 135.0/139.5 294.6
2. Karl Geiger Niemcy 134.5/135.5 284.6
3. Anze Lanisek Słowenia 134.5/135.5 283.7
4. Ryoyu Kobayashi Japonia 136.0/132.0 282.6
5. Daniel Tschofenig Austria 135.0/133.5 281.3
6. Daniel Huber Austria 138.5/136.0 276.8
7. Killian Peier Szwajcaria 135.5/135.5 274.5
8. Jan Hoerl Austria 131.0/133.0 273.5
9. Timi Zajc Słowenia 129.5/132.0 272.1
10. Markus Eisenbichler Niemcy 129.0/130.0 270
17. Piotr Żyła Polska 123.5/131.5 256.4
22. Paweł Wąsek Polska 125.5/124.0 250.3
27. Stefan Hula Polska 126.0/124.0 238.1
32. Maciej Kot Polska 124.5/ 120.5
38. Jakub Wolny Polska 121.5/ 116.5
41. Klemens Murańka Polska 120.0/ 113.5
42. Tomasz Pilch Polska 118.5/ 111.7
47. Andrzej Stękała Polska 120.5/ 107.6
48. Aleksander Zniszczoł Polska 115.5/ 101.5

Czytaj także:
Znamy skład skoczków na ZIO Pekin 2022
Trzech Polaków z punktami. Dla rywali byli jednak tłem

Komentarze (26)
avatar
Grieg
17.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby walkę o igrzyska mieli rozstrzygnąć między sobą zawodnicy z pokolenia urodzonego w połowie lat 1990., a jak przyszło co do czego, to wszystkich pogodził człowiek nieco starszy od Stocha i Czytaj całość
avatar
Zbigniew Wyszkowski
17.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rok 2022 to koniec skoków narciarskich w Polsce. Starzy skoczkowie, starzy działacze - już nic nie zdziałają. Podzielimy los finów. 
avatar
bolentino
16.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czas na zmianę trenera. Na co jeszcze czekają..... No ludzie! 
avatar
Kamil74
16.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proszę o wytłumaczenie: Przychodząc na skocznię od 50 lat"przenośnia"na 8 godz."to podobno ich zawód" i nie móc doskoczyć do 130m to chyba jest coś nie tak.Oni powinni z zamkniętymi oczami pr Czytaj całość
avatar
Cheers
16.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Spośród wszystkich skoczków, którzy wystąpią na igrzyskach w Pekinie jest jeden, który startował już w Salt Lake City. To Simmon Ammann. Oprócz niego jest tez dwóch, którzy startowali w Turynie Czytaj całość