W tym artykule dowiesz się o:
krone.at: "Konkurs ekscytujący do ostatniego skoku"
Austriacy prowadzili po pierwszej serii konkursu drużynowego w Wiśle i byli na najlepszej drodze do triumfu. Kiedy jednak w trzeciej grupie Daniel Huber skoczył zaledwie 113 metrów, podopieczni Andreas Widhoelzl spadli w klasyfikacji. Wydawało się, że o wygranej mogą zapomnieć. Tymczasem świetny skok Stefana Krafta - i słabsze próby rywali - sprawiły, że Austriacy o 0,3 punktu pokonali reprezentację Niemiec.
"Zmieniające się warunki sprawiły, że było to ekscytujący konkurs aż do ostatniego skoku" - napisali dziennikarze krone.at.
sport1.de: "Nadrabiamy zaległości! Geiger i Eisenbichler wciąż na podium"
Reprezentacja Niemiec była faworytem do wygranej w sobotnich zawodach drużynowych. Nieoczekiwanie jednak podopieczni Stefana Horngachera mieli trochę problemów w pierwszej serii, brakło im też szczęścia do warunków. Efekt? Na półmetku zajmowali dopiero czwartą lokatę.
W finale rzucili się jednak w pogoń, która zaowocowała zajęciem drugiego miejsca. A do triumfu zabrakło tylko 0,3 punktu. Gdyby Karl Geiger w drugim skoku dostał pół punktu więcej od jednego z sędziów, wówczas to Niemcy cieszyliby się z wygranej.
"Nadrabiamy zaległości! Geiger i Eisenbichler wciąż na podium" - napisał portal sport1.de. "Musieli uznać tylko wyższość Austriaków i to w bardzo trudnych warunkach wietrznych" - dodali dziennikarze.
Czytaj też: Zobacz indywidualne wyniki konkursu drużynowego
nettavisen.no: "Norwegia daleko od podium"
Jeszcze gorzej od Niemców w pierwszej serii spisali się Norwegowie. Wszystko zaczęło się od katastrofalnego skoku Roberta Johanssona (93,5 metra). Jednak w drużynie Alexandra Stoeckla nie było ani jednego jasnego punktu. Świadczą o tym wyniki indywidualne zawodów - w pierwszej dziesiątce nie było ani jednego Norwega.
Na półmetku zajmowali siódmą lokatę, ostatecznie zakończyli zmagania na szóstej. "Norwegia daleko od podium" - napisał serwis nettavisen.no. "Słaba runda otwierająca przekreśliła szanse na podium" - dodali dziennikarze.
ZOBACZ WIDEO: Szczery Klemens Murańka. Takie miał myśli podczas kwarantanny
siol.net: "Wietrzna loteria"
"Wietrzna loteria" - tak słoweński portal siol.net opisał to, co w sobotę działo się w Wiśle. Słoweńcy mieli wygraną na wyciągnięcie ręki. Prowadzili po 7 z 8 grup skoczków. Ale w ostatniej próbie Anze Lanisek skoczył tylko 111,5 metra, wobec czego drużyna spadła z pierwszego na trzecie miejsce.
Dziennikarze portalu określili drugi skok Cene Prevca wyjątkowym. Zawodnik uzyskał aż 135 metrów i to był najdłuższy skok dnia. W sumie uzyskał drugą najwyższą notę w całej stawce.