Podczas przygotowań do sezonu polscy skoczkowie oddają mnóstwo skoków treningowych na Wielkiej Krokwi. Znają skocznię w Zakopanem jak własną kieszeń. Wydawało się zatem, że podczas weekendowego Pucharu Świata wykorzystają ten atut i w ten sposób przełamią kryzys. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Nawet na swoim domowym obiekcie Biało-Czerwoni byli zupełnie pogubieni. Dlaczego? O to zapytaliśmy Jakuba Kota, eksperta Eurosportu.