Bundesliga: Piotr Chrapkowski walczy o Ligę Mistrzów

Materiały prasowe / Uros Hocevar / EHF / Na zdjęciu: Piotr Chrapkowski
Materiały prasowe / Uros Hocevar / EHF / Na zdjęciu: Piotr Chrapkowski

Fenomenalna seria Magdeburga sprawiła, że "Gladiatorzy" biją się o ligowe podium. Czy Piotr Chrapkowski i jego koledzy zakończą sezon na "pudle"? Wiele zależy od wyniku ich najbliższego meczu z Hanowerem. W niedzielę w Sportklubie.

Magdeburg przed sezonem wymieniany był w gronie drużyn, które zdolne będą do sprawienia niespodzianki. Myślano jednak raczej o niespodziankach incydentalnych, w pojedynczych meczach, tymczasem "Gladiatorzy" prezentują się nad wyraz solidnie, w całej kampanii przegrali tylko sześć meczów i mają bardzo duże szanse, aby w najsilniejszej lidze świata w piłce ręcznej finiszować na pozycji medalowej.

Magdeburg smaku porażki w lidze nie zaznał od czternastu kolejek! Po raz ostatni dał się pokonać w we Flensburgu, kiedy to w listopadzie uległ wicemistrzom Niemiec 24:29. Od tamtej pory drużyna Piotra Chrapkowskiego nie znalazła pogromcy, choć w tym czasie grała z tuzami europejskiego handballa, m.in. Füchse Berlin, THW Kiel czy rewanż z Flensburgiem. W niedzielę rywalami "Gladiatorów" będą zawodnicy TSV Hannover-Burgdorf, którzy sezon rozpoczęli wybornie, im dłużej jednak on trwa, tym prezentują się coraz bardziej przeciętnie. Goście w pięciu poprzednich spotkaniach w Bundeslidze ponieśli aż trzy porażki, a po ostatniej z nich spadli na szóste miejsce w tabeli.

Hanowerowi ciężko będzie przebić się wyżej, tymczasem Magdeburg ma bardzo duże szanse na podium i to nawet na wyższe miejsce niż jego trzeci stopień. Obecnie zespół Chrapkowskiego plasuje się właśnie na trzeciej pozycji z zaledwie jednopunktową przewagą nad Füchse. Jednocześnie "Gladiatorzy" tracą cztery "oczka" do wicelidera z Flensburga, ale mają też jeden mecz rozegrany mniej. Teoretycznie więc, jeśli wygrają zaległe spotkanie, będą tracili do "Wikingów" zaledwie dwa punkty, a to dystans, który można odrobić raptem w jednej kolejce, tym bardziej, że i bilans bezpośrednich meczów jest korzystny dla Magdeburga.

Aby walczyć o medale, najpierw trzeba jednak pokonać TSV Hannover-Burgdorf. W pierwszej rundzie w bezpośredniej batalii tych drużyn górą byli "Die Recken", którzy wygrali we własnej hali 32:30. Co ciekawe, także poprzednia potyczka obu ekip w GETEC Arenie w Magdeburgu padła łupem Hanoweru (37:22). Czy tym razem "Gladiatorom" uda się przerwać złą passę?

SC Magdeburg – TSV Hannover-Burgdorf / 29 kwietnia, godz. 20.30 (premiera w Sportklubie)

ZOBACZ WIDEO: Unicaja po walce przegrywa na parkiecie mistrza kraju

Komentarze (0)