Olimpia-Unia nie ma szans bez Jeongwoo

"Będziemy mieć niewielkie szanse na utrzymanie, jeśli w najważniejszych meczach zabrakłoby Park Jeongwoo. Koncentrujemy się na walce z Poltarex Pogonią Lębork" – powiedział trener Olimpii-Unii Grudziądz, Piotr Szafranek.

Jacek Żytnicki
Jacek Żytnicki
Materiały prasowe

Po pierwszej rundzie jego podopieczni z dziewięcioma punktami zajmują dziesiąte, ostatnie "bezpieczne" miejsce. Na pozycjach spadkowych są Poltarex Pogoń - 8 pkt i Warta Kostrzyn nad Odrą z trzema “oczkami”.

Polacy znajdujący sie obecie w składzie Olimpii-Unii to: Szymon Malicki, Jan Zandecki i Marco Golla. Z zagranicznych zawodników latem pozyskano Koreańczyka Park Jeongwoo oraz Tajwańczyków, Tsai Chun-Yu i Huang Chien-Tu.

- Ten drugi przechodzi jednak szkolenie wojskowe i nie może opuszczać kraju - przekazał Szafranek.

Zdecydowanie najlepszym pingpongistą Olimpii-Unii w jesiennych spotkaniach był leworęczny Park Jeongwoo, który wygrał 10 z 13 pojedynków. Pokonał m.in. aktualnego i byłego mistrza Polski, tj. Patryka Chojnowskiego i Daniela Góraka, a także Japończyka Asukę Machiego i swojego rodaka, Park Chan-Hyeoka. Azjata z grudziądzkiej drużyny zapisał na koncie cztery komplety punktów. Zagrał w siedmiu meczach, a jego zespół wywalczył w nich wszystkie dziewięć "oczek". Bez niego przegrywał, najczęściej 0:3.

- Będziemy mieć niewielkie szanse na utrzymanie, jeśli w najważniejszych kolejkach drugiej rundy zabrakłoby Park Jeongwoo. Szczególnie musimy patrzeć na rywalizację z Poltarex Pogonią. Na papierze rywale mają mocniejszą drużynę, punktuje Park Chan-Hyeok, a także Bogusław Koszyk i Adam Dosz. U nas za mało zwycięstw mają Malicki i Zandecki, zaś Golla nic nie wygrał. Mam nadzieję, że w tym roku będą się lepiej spisywać. W pierwszym spotkaniu z Lęborkiem (3:1) ważną wygraną zanotował Zandecki - 3:1 z Koszykiem, natomiast o sukcesie z Wartą (3:2) przesądził debel Malicki-Zandecki. Będę stawiał na nich w grze podwójnej – przyznał szkoleniowiec.

Styczniowe zmagania Olimpia-Unia rozpocznie od potyczek z Kolpingiem FRAC Jarosław (9.01) i AZS AWFiS Balta Gdańsk (12.01).

- Gdybyśmy nie sięgnęli po pięć punktów z beniaminkami, sytuacja w tabeli byłaby krytyczna. Jeszcze raz podkreślę – wszystko jest w rękach i głowie Jeongwoo oraz polskich zawodników. Swego czasu Park bardzo dobrze grał w lidze Niderlandów i liczę, że bardzo udany będzie jego cały pierwszy sezon w Polsce. Wierzę jednak także w rodzimych pingpongistów – podsumował Szafranek, który przed laty zdobył z Olimpią-Unią tytuły mistrza LOTTO Superligi.
Po 11 kolejkach na czele tabeli są: obrońca tytułu Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki i Dekorglass Działdowo, a tylko punkt tracą do nich zawodnicy z Jarosławia. Czwartą lokatę zajmuje Energa Manekin Toruń. Sześć pierwszych klubów awansuje do play-off, a dwa najlepsze bezpośrednio do półfinału.

ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad wideo z Adamem Waczyńskim
Czy Olimpia-Unia utrzyma się w Lotto Superlidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×