King of the Court wraca do Utrechtu! Cztery dni transmisji w Sportklubie!

Materiały prasowe / Sportklub / King of the Court
Materiały prasowe / Sportklub / King of the Court

W ostatni weekend w Hamburgu turniej King of the Court dostarczył fanom siatkówki plażowej ogromnych wrażeń! Od środy o powtórkę postarają się zawodnicy startujący w tej samej imprezie w Utrechcie. Transmisje z Holandii na antenie Sportklubu!

Turniej w Hamburgu był wyjątkowy szczególnie dla kibiców w naszym kraju, znakomicie zaprezentowały się w nim bowiem polskie duety. W rywalizacji mężczyzn na najwyższym stopniu podium stanęli i koronowani na nowych mistrzów zostali Piotr Kantor i Bartosz Łosiak. Polacy fantastycznie spisywali się na każdym etapie rywalizacji, a w finałowej partii zdemolowali swoich rywali, zdobywając 15 punktów i kończąc spotkanie przed upływem regulaminowego kwadransa.

Blisko powtórzenia wyczynu swoich kolegów były Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek, które również awansowały do finału i w jego pierwszej części miały pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Dość powiedzieć, że jeszcze na trzy i pół minuty przed końcem meczu Polki miały na koncie 13 punktów, a goniące je Laura Ludwig i Anouk Vergé-Dépré zaledwie pięć „oczek”. W tym momencie Biało-Czerwone zatrzymały się jednak, a niemiecko-szwajcarski duet raz po raz zdobywał punkty po stronie królewskiej i ostatecznie po pasjonującej walce zdołał zwyciężyć w całej imprezie. Drugie miejsce Polek również uznać należy jednak za wielki sukces.

Zaledwie trzy dni po ostatnim meczu w Hamburgu karuzela King of the Court przenosi się do Utrechtu, w którym zagości już po raz trzeci. Tym razem w Holandii o koronę powalczy czterdzieści duetów – po dwadzieścia w rywalizacji mężczyzn i kobiet, a niemal wszystkie mecze turnieje widzowie w naszym kraju będą mogli obejrzeć na żywo w Sportklubie!

W porównaniu z poprzednim rokiem nagroda pieniężna w imprezie została podwojona i obecnie wynosi 100 tysięcy dolarów. Turniej, podobnie jak w ubiegłym sezonie, rozegrany zostanie z wykorzystaniem specjalnych trybun, a wszyscy widzowie będą oglądali mecze w specjalnych kilkuosobowych boksach. Związane jest to, oczywiście, z obostrzeniami wynikającymi z pandemią COVID-19. Przed rokiem zmagania najlepszych siatkarzy plażowych na świecie transmitowano do 24 krajów, a w 135 impreza była retransmitowana. W Polsce wszystkie mecze turnieju widzowie oglądali wówczas na żywo w Sportklubie. Podobnie będzie i w tym roku.

Plany transmisyjne Sportklubu z King of the Court w Utrechcie:
środa 25 sierpnia, godz. 17.30, 18.50, 20.30 i 21.50
czwartek 26 sierpnia, godz. 16.30, 22.00 i 22.30
piątek 27 sierpnia, godz. 14.30, 15.50, 17.30, 18.50, 20.30 i 21.50
sobota 28 sierpnia, godz. 12.00, 13.50, 15.30, 16.50, 18.00. 19.40 i 21.00

Czym jest King of the Court? To turniej, w którym podczas jednego meczu o wygraną rywalizuje jednocześnie… pięć drużyn! Dwie z nich przebywają na boisku – jedna po stronie królewskiej, druga po stronie pretendentów – a trzy pozostałe czekają, aby zastąpić tych, którzy w poprzedniej akcji nie zdobyli punktu. Po punkt można sięgnąć występując jedynie po stronie królewskiej. Jeśli wymianę wygra ekipa ze strony pretendentów, wówczas to ona przechodzi na królewską stronę, a jej miejsce zajmuje kolejna drużyna z kolejki. Rywalizacja odbywa się w trzech rundach. Po pierwszej, trwającej kwadrans, odpada najsłabsza ekipa. Po drugiej, również 15-minutowej, z meczem znów żegna się zespół, który zdobędzie najmniej punktów. W decydującej batalii pozostają trzy drużyny, zwycięża ta z nich, która jako pierwsza zdobędzie 15 punktów.

- FIVB jest zachwycone rozwojem King of the Court i faktem, że Utrecht po raz kolejny, po bardzo udanej ubiegłorocznej edycji, będzie gospodarzem tego niesamowitego wydarzenia. King of the Court to młody i dynamiczny format, który cieszy się uznaniem sportowców, a przede wszystkim fanów siatkówki plażowej na całym świecie. To fantastyczny sposób na dalszy wzrost popularności tego sportu – mówi dr Ary Graça, prezydent FIVB.

ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim

Komentarze (0)