Do spotkania obu panów doszło w sobotę (15 października) w Gnieźnie. Michał Wiśniewski zaprezentował się z nieco innej strony. Znany wokalista stanął naprzeciwko samego Mariusza Pudzianowskiego.
Pod opublikowanym, zaskakującym zdjęciem załączył także ciekawy opis. "Przyjąć to wyzwanie czy nie?" - zapytał swoich obserwujących w mediach społecznościowych. Wiśniewski doczekał się odpowiedzi od samego zawodnika KSW, który skomentował fotkę emotikoną uściśniętych dłoni, wyrażając aprobatę.
"Spróbować zawsze można, kto nie ryzykuje nie pije szampana" - czytamy odpowiedź jednego z użytkowników na Instagramie. "To będzie najkrótsza walka w historii Pudziana" - dodał inny.
Zapewne Michał Wiśniewski jak i Mariusz Pudzianowski podeszli do sprawy żartobliwie, jednak ich pojedynek byłby naprawdę zdumiewającym przedsięwzięciem. Pytanie tylko: ile potrwałaby walka?
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Środowisko MMA podzielone! Wszystko przez walkę Pudzianowski - Chalidow
Podobne można zadać w kontekście nadchodzącego hitowego starcia "Pudziana" z Mamedem Chalidowem.
Obaj zawodnicy stoczą pojedynek na gali KSW 77, która odbędzie się 17 grudnia w Gliwicach. Dla byłego mistrza tej federacji m.in. w wadze półciężkiej starcie z byłym mistrzem świata strongmanów będzie na pewno sporym wyzwaniem.
- Dosłownie porównałbym go do niedźwiedzia. Jest duży, silny, sprytny i szybki - mówił niedawno Mamed Chalidow w rozmowie z "Super Expressem" o Mariuszu Pudzianowskim (więcej przeczytasz TUTAJ).
Zobacz też:
Były polski mistrz świata we freakach?! "Trzeba brać i korzystać"