Robert Lewandowski mógł liczyć na solidne wsparcie ze strony najbliższych. Przy okazji meczu z Arabią Saudyjską (2:0) na trybunach pojawiły się m.in. jego żona, siostra, mama czy przyjaciel Tomasz Zawiślak.
Zobaczyć mogli, jak "Lewy" strzela swojego pierwszego w karierze gola na mistrzostwach świata. Napastnik ustalił wynik spotkania, dzięki czemu Biało-Czerwoni pozostali w grze o wyjście z grupy.
W niedzielę Lewandowska zamieściła na Instastories zdjęcie z lotniska. Poinformowała, że na krótko wraca do Barcelony.
Zapowiedziała jednocześnie, że niebawem powróci do Kataru. Należy się spodziewać, że zobaczy na żywo środowy mecz Polaków z Argentyną.
ZOBACZ WIDEO: Wysłał SMS. On przewidział zwycięstwo Polaków
Niedługo później zamieściła jeszcze słynnego mema z opalającymi się Wojciechem Szczęsnym i Robertem Lewandowskim. Oznaczyła przy okazji obu piłkarzy, a także żonę bramkarza Marinę Łuczenko. Widać, że w polskich szeregach humory dopisują po wygranej z Arabią Saudyjską.
Czytaj także:
- Tak zareagowali na wygraną Polaków. Przypomnieli niezwykłe zdjęcie
- To nie fotomontaż. Zdjęcie z Kielc podbija internet